Zostało 2 tygodnie do naszego wylotu do Polski.. aż ciężko uwierzyć że minął rok odkąd byliśmy tam ostatnio.. tyle wydarzyło się dobrego i złego.. wiele chwil radości ale również wiele chwil wylanych łez..
Najgorszą rzeczą jaka mnie spotkała to śmierć mojego dziadka.. do którego nawet nie mogłam w ostatnich dniach jego życia polecieć bo byłam w zaawansowanej ciąży.. Pisząc to łzy same leją się po policzkach :(
Najlepszą rzeczą jaka mnie spotkała to urodził się nasz synek.. zdrowy duży chłopczyk :) który jest oczkiem w głowie mamusi.. chociaż po porodzie nie było lekko i wiele różnych rzeczy się wydarzyło.. ale nie będę się rozpisywała.. bo ryczeć mi sie chce..
No to dość smutków..
W święta spotkaliśmy się ze znajomymi którzy od razu zauważyli zmianę w moim wyglądzie.. I jedna osoba do mnie mówi tak: że Ci się tak chce.. ehh .. i tak sobie pomyślałam, a qr.. uwierz mi że mi się chce i zobaczysz jeszcze jak mnie następnym razem zobaczysz jak będę wyglądała.. Dam radę nie poddam się.. i nie dam satysfakcji tym którzy we mnie nie wierzą..
Swoją drogą chudy grubego nigdy nie zrozumie..
W weekend wybieram się na szaleństwo zakupowe bo nie mam za bardzo w czym chodzić.. muszę kupić spodnie, balerinki, koszulki, jakiś sweterek i inne rzeczy które mi w oko wpadną..
W sobotę mija 3 miesiące odkąd powiedziałam sobie DOŚĆ..
Nie chcę wiecznie wyglądać jak księżyc w pełni ( delikatnie pisząc ) bo szczerze mówiąc inaczej bym siebie określiła..
W sobotę na pewno zrobię podsumowanie 3 miesięcy i wstawię zdjęcia do porównania..
Umówiłam się już do fryzjera.. akurat mi się udało, że przed weselem będzie metamorfoza bo fryzjerka wraca z urlopu :) uff..
Najgorszą rzeczą jaka mnie spotkała to śmierć mojego dziadka.. do którego nawet nie mogłam w ostatnich dniach jego życia polecieć bo byłam w zaawansowanej ciąży.. Pisząc to łzy same leją się po policzkach :(
Najlepszą rzeczą jaka mnie spotkała to urodził się nasz synek.. zdrowy duży chłopczyk :) który jest oczkiem w głowie mamusi.. chociaż po porodzie nie było lekko i wiele różnych rzeczy się wydarzyło.. ale nie będę się rozpisywała.. bo ryczeć mi sie chce..
No to dość smutków..
W święta spotkaliśmy się ze znajomymi którzy od razu zauważyli zmianę w moim wyglądzie.. I jedna osoba do mnie mówi tak: że Ci się tak chce.. ehh .. i tak sobie pomyślałam, a qr.. uwierz mi że mi się chce i zobaczysz jeszcze jak mnie następnym razem zobaczysz jak będę wyglądała.. Dam radę nie poddam się.. i nie dam satysfakcji tym którzy we mnie nie wierzą..
Swoją drogą chudy grubego nigdy nie zrozumie..
W weekend wybieram się na szaleństwo zakupowe bo nie mam za bardzo w czym chodzić.. muszę kupić spodnie, balerinki, koszulki, jakiś sweterek i inne rzeczy które mi w oko wpadną..
W sobotę mija 3 miesiące odkąd powiedziałam sobie DOŚĆ..
Nie chcę wiecznie wyglądać jak księżyc w pełni ( delikatnie pisząc ) bo szczerze mówiąc inaczej bym siebie określiła..
W sobotę na pewno zrobię podsumowanie 3 miesięcy i wstawię zdjęcia do porównania..
Umówiłam się już do fryzjera.. akurat mi się udało, że przed weselem będzie metamorfoza bo fryzjerka wraca z urlopu :) uff..
anna2403
4 kwietnia 2013, 18:45Juz nie moge sie doczekac jak podsumujesz swoja metamorfoze zdjeciami. super jak ktos zauwazy ze cos robisz ze swoim cialem i dbasz o nie . komplementy to super motywacja! mi ostatnio kolezanka powiedziala ze jej sie nic nie chce bo ma dziecko i na nic nie ma czasu a jak by cwiczyla tyle co ja to by juz zniknela (a wazy ok 100kg) niestety od niej nie uslyszalam nigdy zadnego komplementu, moze i lepiej.(raz uslyszalam tylko od niej ze mam wielka dupe)
kolejna.proba
4 kwietnia 2013, 10:24Świetnie Ci idzie i nie zwracaj uwagi na głupie komentarze - zazdrośników wkoło pełno:) Udanych zakupów życzę i czekam na zdjęcia:)
bobasek11
4 kwietnia 2013, 07:45To poszalał ten ktoś z komplementami... A przecież schudłaś prawie 18 kilo! Należy Ci się o wiele więcej, niż "Że Ci się tak chce..." Podziwiam Cię za determinację i trzymam kciuki za Ciebie. Już teraz pewnie jesteś fajna laska a co dopiero będzie za te kolejne kilogramy :)
myszata13
3 kwietnia 2013, 22:43Brawo! Głowa do góry, cyc do przodu i pokaż Tym którzy nie wierzą że będziesz LASKA.
BMI37
3 kwietnia 2013, 21:56No i wlasnie ,pokaz im,ze dasz rade i dojdziesz do wyznaczonego celu. Juz sie nie moge doczekac podsumowania tych 3 miesiecy twojego odchudzania i zobaczyc roznice......bo wiesz jakos mi sie nie chce i potrzebuje motywacji :D
MilkaG
3 kwietnia 2013, 21:11Chce sie i się nie chce, chcę być chuda ale ten proces chudnięcia chciałabym pominąć, nie musieć ćwiczyć, liczyć kcal ale tak się nie da.
chubbyann
3 kwietnia 2013, 16:57A co to znaczy < że ci się tak chce...". Chce mi się i już, nie wolno? Głupi tekst.
blakin
3 kwietnia 2013, 16:19Czasem tak jest, że w pewnych wydarzeniach nie jesteśmy w stanie uczestniczyć choćbyśmy nie wiadomo jak bardzo tego pragnęli... A w to, że Ci się chcę mogę uwierzyć! Nic tak nie cieszy jak wyraźne i dobitne efekty naszej pracy nad sobą! Brawo dla Ciebie!!!