Z bolącym gardłem i zakatarzonym nosem ale po nafaszerowaniu sie polopiryna i jakimiś antygrypopodobnymi tabletkami poszłam drugi raz na siłownię. Podoba mi sie tam nawet ale zajęcia grupowe chyba nie dla mnie bo poszłam na aerobikdens i w trakcie wyszłam bo nie nadąrzałam za krokami i to mi sie nie podobało bo gościu nie pokazywał w zwolnionym tempie tych kroków a wiedział że ma dużo początkujących grrr
Wogule mam dylemata bo nie wiem co lepsze, 120 zł za dwie godziny osobistego trenera czy trening na takim sprzęcie co sam dopasowywuje sie do rozmiaru człowieczka i jego możliwości po zaprogramowaniu z trenerem ale taka karta kosztuje 20 zł na miesiąc i sie po jakims czasie znudzi. Ehs no nie wiem co robić :/ To że mam sie kurować to wiem wiem :D
gruszkin
27 kwietnia 2013, 05:46Jak chodziłam na zajęcia grupowe, to też nie pokazywała w zwolnionym tempie, a zawsze były jakieś nowe osoby, trochę cierpliwości i się opanowuje kroki. Szybko się poddajesz, skoro wyszłaś w trakcie. A jakbyś chodziła tam już kilka miesięcy i za każdym razem pokazywałby w zwolnionym tempie, to dopiero by cię szlag trafił...
MonikaSeget
26 kwietnia 2013, 08:27Tylko nie chodź już CHORA na siłownię. To masakra i dla Ciebie i dla otoczenia - bo pozarażasz połowę tam ludzi... .
aniulewa
25 kwietnia 2013, 00:00ja polecam zumbę ;) po jakimś czasie da się załapać wszystkie kroki :) i to świetna zabawa
Alicja851985
24 kwietnia 2013, 22:22spoko spoko nie było to zaraz po zazyciu tych leków tylko przynajmniej ze dwie godziny wcześniej a itak tylko śmigałam troszke na orbitreku i na bierzni bo więcej przegadałam z trenerami i obsługą
Piramil77
24 kwietnia 2013, 21:48trzeba byc ......... zeby chorym chodzic na silownie tym bardziej po zazyciu salicylanow :P