Od wtorku mąż już miał wolne więc popołudniu byliśmy na miejscu, jak zwykle spakowałam Nas jak na 2 tygodnie, wzięłam też swoje dietetyczne jedzonko, ale jest babcia tak ... ciągle mówiła ze powinnam jeść więcej, a to zrobiła sałateczkę, pyszny obiad, upiekła ciasto...ale jadłam to co uważałam za słuszne, choć nie wybrzydzałam, za bardzo nie chciałam z siebie robić nie wiadomo kogo...
1 maj- pogoda taka sobie za to grill wyśmienity zjadłam kiełbaske i fileta z kurczaka do tego sałata lodowa z pomidorem, ogórkiem , papryką,cebulą, feta [!], szczypiorkiem i odrobiną sosu ale na bazie wody, wypiłam pół piwa obyło sie bez pieczywa, czosnkowych bagietek...
2 maj: rosołek z makaronem, pałeczka z kurczaka bez skóry z sałatką, troszke podjadłam słodkiego ;/ mało wody, sporo kawy, bułka pełnoziarnista z sałatką z selera [niestety z majonezem]
3 maj: Mąż wymyślił pizze, [z zawodu jest kucharzem a pizze robi najlepsza na świecie] była kuzynka z mężem i dziećmi. Ja zjadłam 3 kawałeczki nieduże, zrobiłam sos czosnkowy, iestet także na bazie majonezu bo wszyscy woleli ten niż z jogurtem [zjadłam odrobinę] no a potem standardowo, kawa, 'kawalątko' ciasta, jakieś paluszki...
Kiedy wczoraj wróciłam do domu byłam potwornie głodna, chyba rozciągnełam sobie żołądek ale jestem w domu więc wracam na właściwe tory :)
Nie przedłużając, tydzień zaowocował w sadek wagi [maleńki bo maleńki ale jest] pomimo sporego obżarstwa : jest 107 kg schudłam całe 0,5 kg ... no cóż ten tydzień będzie lepszy, już ja się o to postaram...!
Nie piszę codziennie, ale namiętnie Was czytam!! :)
Buźka Kochane !!! :)
Onigiri
6 maja 2013, 10:48Huhu, z mężem kucharzem to pewnie czasem ciężko się powstrzymać od smacznego jedzonka :) Gratuluje spadku ;)
nigraja
6 maja 2013, 08:47gratulacje
agazoja
6 maja 2013, 00:23każdy spadek jest ważny - gratulacje :)
therock
5 maja 2013, 22:44Prosze cię nie obwiniaj majówki:P przeciez nie ma wzrostu:D
tatarata1989
5 maja 2013, 14:51kochana,ważne że waga nie wzrosła a nawet spadek jest,a szaleństwo jedzeniowe raz na jakiś czas to nie grzech:)u mnie raczej tez dużego spadku nie zanotuje przez @,zobaczymy...pozdrawiam:)
WhatBliss!
5 maja 2013, 12:27każdy spadek się liczy :)! trzymam kciuki za realizację postanowień i życzę pięknej niedzieli :) ! pozdrawiam ♥ !