cześć ślicznotki!
jak tam u was po majówce? u mnie, hmm.. nie jest aż tak źle ale też nie tak jak chciałam niestety, aczkolwiek liczyłam się z tym :( pełno ludzi jedzenia imprez eh.. no ale nie ma co się załamywać, od jutra zaczynam biegać i przechodzę na moją starą dietę którą dostałam od pani dietetyk jak byłam kiedyś :) moja nowa motywacja brzmi 'asia spinaj tyłek i do roboty, do wakacji zostało mniej niż dwa miesiące!' i do tego też czytanie waszych blogów i oglądanie waszych zdjęć które są naprawdę bardzo motywujące :) w ogóle wpadłam na pomysł żeby napisać wam historię mojego odchudzania która zaczęła się pod koniec stycznia tamtego roku, może któraś z was się zainteresuje bo wydaje mi się że można z niej wyciągnąć kilka ciekawych wniosków na których można się, że tak powiem wesprzeć, bo popełniłam największy błąd jaki mogłam. więc tak myślę, że w najbliższym czasie się z wami nią podzielę :) trzymajcie się ciepło! :)
PS. są wśród nas takie wegetarianki jak ja które chciałyby podzielić się ze mną jakimiś fajnymi, lekkimi przepisami? ja z chęcią też udostępnię kilka gdyby ktoś był zainteresowany :)
a to taka tam ja, mało widać, ale zawsze coś :)
NigdyNieKochalam
5 maja 2013, 21:43Majówka się już skończyła, dlatego teraz już wszystko powróci do normy... ;) ;*
granolaa
5 maja 2013, 21:05Też mam ostatnio jakąś słabą motywację. A na tym zdjęciu wyglądasz bardzo ładnie i szczupło i do tego masz fajny styl ubierania :)
BrzydkaGrubcia
5 maja 2013, 19:28Slicznie wygladasz :) Piekna sukienka ^^