Drogi Pamiętniczku.. bla bla bla.. ciepło zrobiło swoje..ogniska, grille, kiełbaski, piwo.. a teraz to zimno.. nic tylko siedzieć pod pierzyną, zajadać coś i oglądać filmy.. jakiś dramat.. dziś przeszłam z powrotem na dukana.. ciekawe jak to się potoczy.. może mój A. nie będzie mnie zaciągał na kebaby, frytki itp.. choć szczerze zjadłabym.. no ale muszę spojrzeć sobie w me lustrzane odbicie i powiedzieć STOP!!!! Fakt jest trochę gorzej.. przytyłam, nie dużo ale jednak było lepiej.. hmmmm.. co do ćwiczeń hehehe;] no musiałam przerwać.. drobne komplikacje.. jak tylko będzie dobrze to powrócę do nich.
Ooo! Jest kolejny minus.. ostatnio(jakoś od tygodnia) zaczęłam słodzić herbatę..aaaaa!!! Również temu muszę powiedzieć stop..
JustynkaF
24 maja 2013, 10:53Razem ze swoim A. możecie wspólnie przejść na zdrowe odżywianie i organizować sobie czas w postaci ruchu :) (możecie złożyć się na jakieś fajne rolki, albo na paletki, piłkę - jest dużo alternatyw do wyboru) Wtedy nie będzie Cie kusił złymi nawykami, a Ty nie będziesz musiała zmagać się z samą sobą. Zamiast dukana polecam racjonalne zdrowe odżywianie (więcej warzyw, owoców, błonnika), unikanie słodyczy, napojów gazowanych, fast foodów i przetworów z białej mąki. Pogoda się trochę zepsuła, ale na rower można wyskoczyć :) Przede wszystkich wsłuchaj się w własne ciało. Te wszystkie "nakazy i zakazy" to niby tak wiele, a zarazem tak mało :) Pozdrawiam, życzę wytrwałości i podjęcia dobrej decyzji :)
Kacha32
24 maja 2013, 10:42Dukan, to nie jest dobry pomysł. Wykończysz sobie nerki. Soutch Beatch jest nawet fajna. Poczytaj Pozdrawiam:)