śniadanie:
2 wazy z Turkiem light, pomidorem i cebulą + owsianka (2 łyżki płatków, łyżeczka wiórków kokosowych, pół jabłka, cynamon, 100 ml mleka 2%, woda) = 300 kcal
II śniadanie:
2 suchary - z Turkiem, z szynką, pomidorem, cebulką + pół jabłka + mała inka = 170 kcal
III śniadanie:
kawa + kawałek sernika = 250 kcal
obiad:
placek marchewkowy + kawałek kiełbasy = 300 kcal
podwieczorek:
jogurt naturalny + otręby śliwkowe = 130 kcal
kolacja:
maślanka z ogórkiem + 2 garści precelków = 280 kcal
Razem: 1450 kcal
******************************************************************************
Ćwiczenia:
Godzina szybkiego marszu
Godzina szybkiego marszu
Pół godziny biegania
******************************************************************************
Tak się dzisiaj źle czuję, jakbym miała zaraz paść trupem. Ciemno przed oczami, słabo głowa boli a w dodatku mam ciąg dalszy okresu? Nie wiem o co chodzi, znaczy cieszę się bardzo, że jest, tylko jakoś tak dziwnie, bo we wtorek był jeden bardzo słaby dzień, wczoraj słaby a dzisiaj (poniedziałek) normalny.
O, deszcz pada.
Jestem taka wyczerpana. A nic konkretnego dzisiaj nie robiłam.
Dieta, pogoda, ćwiczenia, przemęczenie?
Siedzę sobie w pokoju. Przychodzi mama.
( M - mama, J - ja )
"M: Długo się jeszcze będziesz odchudzać ?!
J: Już się nie odchudzam, tylko ćwiczę i rzeźbię ciało, ewentualnie mogę zrzucić kilka kilo.
M: Kilka to znaczy ile?! Dzisiaj w internecie czytałam, że dla Twojego wzrostu odpowiednia waga jest w przedziale 62-74 kg. Ile chcesz jeszcze zrzucać? Będziesz brzydko wyglądać. Przesadzasz.
J: 2, 3 kilo i będę zadowolona. Teraz skupiam się na wymiarach.."
Mam przytyć? Chyba Bóg ją opuścił...
Nie będę zadowolona z 2, 3 kilo, tylko z 10... Nie lubię kłamać, ale do cholery muszę.
Nie mogę być wiecznie gruba.
Wolę umrzeć...
Pieprzone słodycze.
..........................................................................................................................
bedezdrowa
3 czerwca 2013, 02:49i jakbyś mogła mi jeszcze napisać jak robisz ten placek marchewkowy to będę wdzięczna!! :) ps. Ty musisz popracować nad psychikę i akceptacją samej siebie, bo generalnie JUŻ JESTEŚ SZCZUPŁA a widzę, że Ty tego nie widzisz...:/
JustynkaF
28 maja 2013, 11:48Może jakieś multiwitaminy? Czegoś może brakować skoro odczuwasz zmęczenie. Menu masz super! Pełnowartościowe :) Mamą się nie przejmuj, zawsze o nas będą się martwić. Uśmiechnij się inaczej odchudzanie i dążenie do celu będzie męczące.
granolaa
28 maja 2013, 10:57Musisz myśleć pozytywnie, bo z takim nastawieniem odchudzanie to katorga. Przestań się tak skupiać na wyglądzie, żyj zdrowo i na pewno dojdziesz do upragnionej sylwetki. Poza tym nie jesteś gruba, w ogóle bez przesady z tym umieraniem, musisz wrzucić na luz :)!
Amelia77
27 maja 2013, 21:32Dziewczyno, normalnie jakbym słyszała siebie :)) rozumiem Cię całkowicie!!!!
wiolcia2121
27 maja 2013, 21:23E nie gadaj takich glupot ze mozesz umrzec... !!
liliputek91
27 maja 2013, 21:12Ja też taki dzień miałam dziś. normalnie myślałam, że padnę. trzymaj się, pamiętaj jesteś super, i nie pisz "wolę umrzeć"
nelly.
27 maja 2013, 20:53a cóż to za placek marchewkowy ? :) A za takie teksty "wolę umrzeć" , to ja się do Ciebie przejadę i kopnę Cie w tyłek, ok ? :)