A jednak uzależnienie, mogę śmiało powiedzieć że to uzależnienie od siłowni nawet bez samochodu o 20 wsiadłam w autobus i jechałam poćwiczyć i wracałam o 23. Ciesze sie że nie mam oporów żeby tam ćwiczyć samej a ekipa trenerów jest fajna i jakoś się zaangażowali do tego by mnie wspierać w szczególności jedna trenerka Ania młodziutka istotka ale fajna i brzuszki z nią ćwiczę :)
P.S. na wadze 71 kg :D:D
noperfect
7 czerwca 2013, 22:03To uzależnienie akurat jest dobre. Gdyby okazało się, że jest zaraźliwe to ja z chęcią skorzystam z tego wirusa ;)
MonikaSeget
7 czerwca 2013, 08:28Uzależnienia tylko pozazdrościć. Fajne robisz postępy!!!
ita1987
7 czerwca 2013, 00:23No takie uzaleznienie można zniesc... Hi hi hi... Jeszcze trochę i ta 7 z przodu odejdzie jak zły sen... Powodzenia...:-)