Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
uda się:-)


Od wczoraj pilnuje się. Nie grzesze browarkami chipsami i czekoladą... przed wczoraj tj. 18.06 po południu waga pokazała 62 kg. Toż to masakra tak się zapuścić. Przez 11 mcy 12 kg buu.
Wiem, że nie ma się ym chwalić, dopiero drugi dzień. Ale jestem pozywnie nastawiona i muszę dać rade.. echh gdzie tam musze,  przecież nic nie musze...JA CHCE SCHUDNĄĆ I ZROBIE TO :-) 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.