Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Waga znów ruszyła "z kopyta" w dół


Po moich ostatnio wyciągniętych wnioskach, gdy w poprzedni miesiąc schudłem jedynie pół kilograma - postanowiłem dołożyć ćwiczeń na orbitreku. Ambitny plan zakładał, że będę jeździł na orbim w każdy inny dzień w którym nie trenuję z Nike+ Kinect Traning (N+KT). Niestety nie zawsze się dało, ale i tak było dobrze. Mój ostatni tydzień wyglądał tak:

15/06 [sob] - 0:29 aeroby z N+KT. Z braku czasu zaliczyłem tylko na szybko dwie serie z czterech

16/06 [nie] - 1:03 siłowy z N+KT (rano), a wieczorem 0:45 orbitrek

17/06 [pon] - 1 godzina na orbitreku

18/06 [wto] - dzień przerwy

19/06 [śro] - 1:03 siłowy z N+KT

20/06 [czw] - 1 godzina na orbitreku

21/06 [pią] - 0:50 aeroby z N+KT

22/06 [sob] - 0:45 na orbitreku. Miała być godzina, ale przyszedł szwagier i znalazła się wymówka

--------------------------------------------

Dzisiejsza waga: 86,2 kg - czyli mogę mieć średni spadek na ten miesiąc 1,5 - 1,8 kilograma - i to by było fajne.

 

PS.

Oczywiście w samym programie N+KT mógłbym wybrać ćwiczenia codziennie, albo dołożyć jeden dwa dodatkowe dni. Nie robię tak bo to kojarzy mi się z obowiązkiem, a dołożenie orbitreka ma charakter fakultatywny i jak go nie zaliczę to nic się nie stanie.

Po drugie jadąc na Orbim - moge równocześnie nadrabiać zaległości filmowe. Za niedługo nie miałbym miejsca na dekoderza - a tak pomalutki film za filmem sobie oglądam.

EDIT.

W niedzielę po godzinnym trningu na N+KT i wypoceniu co nieco wody - waga wskazała 85,5kg - fajnie - oczywiście zaraz uzupełnimłem w organiźmie wodę i waga po południu wskazywała już znów 86 z groszami. Ale widzieć 85 i to z piatką po przecinku dało mi kopa na kolejne dni. 

 

  • megan292

    megan292

    28 czerwca 2013, 19:57

    Strasznie podziwiam osoby, które potrafię spędzić na orbitreku tyle czasu co Ty - dla mnie 4 minuty na orbim podczas treningu obwodowego to wszystko na co mnie stać. Umieram z nudów po prostu. To samo z bieganiem - po 20 minutach tracę totalnie cierpliwość i z rozkoszą biegnę robić np. przysiady ze sztangą. Gratuluję spadków! :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.