Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Cos tam cos tam.


Co za dramatyczne dni mam za soba ;) Brazylijska telenowela w Martowym wydaniu ;) Coz tak to w zyciu bywa...raz na wozie raz pod wozem ;) Pojadlam dobrze nie powiem ;) Zabawilam sie lecz przyszla pora wrocic do pracy. Trzeba ciosac tego kolka ktorym obdarowala mnie natura ;) Zobaczymy co jestem w stanie z niego wystrugac ;) Akcja " gdzies tam sa miesnie" nadal trwa ;) Wkoncu sie dokopie musze tylko spalic tluszczyk ;)

Dzis zrobilam trening na orbim: 52 min -14 km -320 spalonych kalorii ;) + 15 min Pilates na cale cialko i rozciaganie ;)

Pilates z tego filmiku:
http://www.youtube.com/watch?v=_r_z7DUpjH8

Nowy zestaw w mojej rutynie. Total Body ciwczylam z innym zestawem ale po jednym cwiczeniu bolal mnie kark wiec przyszla pora na zmiane. Pierwsze  razy zawsze sa trudne. Nie zalezy mi na odpimpaniu 15 min a na prawidlowym wykonywaniu cwiczen ;) Uwielbiam Piltes i ciesze sie, ze do niego wrocilam ;)

Moje dzisiejsze menu:
Sniadanie: platki owsiane z slonecznikiem, siemiem lnianym, rodzynkami i lyzeczka miodu.

Lunch: 3 jajka gotowane z sosem musztardowo- jogurtowym, beb z serkiem fromage, kawalek awokado, salatka z salaty, kukurydzy, marchwi, ogorka i pomidora.

Przekaska: 200g melona.

Obiad: Ryz brazowy, salatka jak przy lunchu, mieso- jeszcze nie wiem jakie ;)

Kolacja: pieczona makrela

Zaczelam sprzatac liste znajomych ;) Nazbieralo sie ludzi ;) Z wiekszoscia nie utrzymuje kontaktu wiec bede systematycznie usuwac  ;) Brutalne ale mi nie zalezy na jak najwiekszej liczbie...wole kilku sprawdzonych ktorzy mnie czytaja i ktorych ja czytam ;)

A i zapomnialam wspomniec o moich przygodach z kotem. Wciagu ostatnich 3 dni przytargal do domu ptaszka, mysz i krolika...bez glowy ;) Oficjalnie przyznaje mu status seryjnego mordercy ;)

I nie wiem czy wiecie ale wczoraj byl jedyny dzien w roku w ktorym ksiezyc nie tylko znajduje sie najblizej ziemi ale rowniez jest w pelni. Ponoc w tym czasie dzieje sie duzo dziwnych rzeczy ;) Powodzie, trzesienia ziemi, tsunami i cala masa innych katastrof ;) To wyjasnia moje tygodniowe obzarstwo ;) Wiedzialam odrazu, ze to wina ksiezyca ;)



Milej niedzieli, milego odchudzania, milego treningu ;)
  • magdade

    magdade

    25 czerwca 2013, 10:03

    że niby mój wiek to co? ;) że stara jestem, tak?! ;) no młodsza nie będę ale walczę o to by czuć się jak małolat ;) faktycznie, podobne paski :)))) jedziemy dalej!! :D ja walczę cały czas o dwie szóstki ;) udanego dnia!

  • Kanoe_Yuuko

    Kanoe_Yuuko

    24 czerwca 2013, 15:29

    W sumie masz racje. Najbardziej boje sie efektu jojo w szczegolnosci ze mam tendencje do tycia, ale na szczescie mam 'chude' kosci xDDD.. Wiadomo powinnam byc szczesliwa poniewaz ten spadek zbliza mnie do mojego celu.

  • montignaczka

    montignaczka

    24 czerwca 2013, 11:24

    Miłego dnia! :*

  • montignaczka

    montignaczka

    24 czerwca 2013, 11:24

    hahahha no mnie niestety nie w cycki, a w dupę idzie :D

  • kachagrubacha.wroclaw

    kachagrubacha.wroclaw

    24 czerwca 2013, 00:21

    czyli to ten cholerny ksiezyc zmusil mnie do zezarcia pizzy icalej czekolady mlecznej ... kij mu w oko !

  • chucky1990

    chucky1990

    23 czerwca 2013, 21:45

    ja w dalszym ciągu czekam na fotaszcze tegoż sympatycznego rudzielca :D cały Twoj pamiętnik obleciałam w poszukiwaniu wątków z nim :D PS - moja kocica chciała numer do niego :D A tak w ogóle to jestem ogromna fanka kotow :)

  • montignaczka

    montignaczka

    23 czerwca 2013, 20:29

    hahahha a ten księżyc jeszcze działa? bo ja się właśnie nażarłam jak świnka...fajny kocurek :D

  • tuti83

    tuti83

    23 czerwca 2013, 19:41

    Ja to bym się bała tego kota :P Wiesz a może on dobry i Pani jedzonko przynosi a Ty to po prostu źle odbierasz :P widzi, że chudniesz i Ćię dokarmić chce :P

  • julite83

    julite83

    23 czerwca 2013, 19:38

    Ohh to dlatego nie mogłam od 3 dni spać... ! Co do seryjnego mordercy: musi Cie naprawdę kochac :)

  • lola7777

    lola7777

    23 czerwca 2013, 14:33

    Haha ja to i tak sie wkrece do Ciebie,ja trzeba bedzie to zmienie nick ,avatar i wbije sie incognito:)co do kota,to tu w ogole go jeszcze karmisz?? Dalas czadu po cwiszeniach ...zjedz sobie loda:)

  • Kanoe_Yuuko

    Kanoe_Yuuko

    23 czerwca 2013, 13:45

    jestem przyzwyczajona do większych spadków - może dlatego czuje się zawiedzona. Co do morza na szczescie nie musze paradowac w stroju - jeszcze na 100% nie jest wiadome czy jedziemy, bo rodzice Ł. są w Świnoujściu i mowia ze pada deszcz...

  • Groszkiiroze

    Groszkiiroze

    23 czerwca 2013, 13:11

    ej ej eje , tylko mnie proszę nie usuwać :) a życie - no cóż , moje przebiega teraz pod znakiem nauki ! i mam serdecznie dosyć , a jeszcze 2 tygodnie :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.