Dzień 123
Witajcie Kochaniutkie...
Właśnie wychodzę na bieganko z hoteliku...w Tunezji jest 7.30 ...pogoda cudo. Tak jak obiecałam sobie i Wam kontynuuję mój plan. Codziennie biegam i co drugi dzień ćwiczę Melkę...zachęciłam również Teściową i Ciocię.
Dzisiaj robimy sobie wycieczkę do Monastiru, tam zjemy obiadek w knajpce i poskaczemy ze skał do morza. To mój trzeci pobyt w Tunezji...hotelik najlepszy choć każdy wyjazd miłą swój urok (dla nas hotel to rzecz drugorzędna bo w nim tylko śpimy) miejscowość też urocza..wszystkim polecam Hotel Golf Residence w Porcie El Kantaoui...przyzwoita cena, piękna okolica, i miły hotel...no i wspaniale serdeczni Tunezyjczycy.
Wieczorkiem wrzucę jakieś fotki a teraz pozdrawiam Was z całego serduszka i zmykam pobiegać bo później jest już ciepełko aha i pogoda w czerwcu wymarzona bo lipiec to już jest masakra.
Kora1986
28 czerwca 2013, 09:38Udanego urlopu i dotrzymania planu :)
NigdyNieKochalam
26 czerwca 2013, 10:41Jeeeeeej ale zazdroszczę Ci tej pogody ! ;* Pozdrowienia z zimnego i deszczowego Wrocławia... ;)
Malgoska39
26 czerwca 2013, 09:44a ja właśnie ilka dni temu wróciłam z Tunezji...... Buziolki....
motylek278
26 czerwca 2013, 09:19Pozdrawiam Karolinko serdecznie i wracaj wypoczęta i opalona.Buziaki
Herbata185
26 czerwca 2013, 08:24Pozdrowienia z bardzo deszczowego Poznania. Zadroszczę pięknej pogody.