Dziś dzień 21, idzie pomalutku do przodu, na wadze dziś zaobserwowałam spadek mojej wagi do 78,1 kg z czego jestem bardzo zadowolona, bo to prawie 5kg.
Jeżeli chodzi o centymetry to oczywiście nie mogło się obyć bez pozytywnych rezultatów. Ćwiczenia z tą oto kobietą, są wyczerpujące, ale daje radę i nie poddaję się! Do Ewy dodaję sobie jak jest piękna pogoda wycieczkę rowerową po pobliskich parkach czy zalewach(a Kraków od kilku dni uśmiecha się do Nas z pogodą, (z małymi wpadkami nocnymi - burze i błyskawice.)) Najgorzej jest, kiedy idę z mamą do sklepu, przechodzę obok tych wszystkich pysznych słodyczy, a nie mogę ich nawet kupić i zjeść, a jakoś rygorystycznego jedzenia nie prowadzę. Raz za czas zgrzeszę i zjem kawałek czekoladki, ale później ciężko ćwiczę i spalam kcal zawarte w tej przyjemności. :D
MadameRose
7 lipca 2013, 06:47Spróbuj jeść więcej cynamonu. Reguluje poziom cukru we krwi, dlatego mnie na przykład nie ciągnie do słodyczy aż tak bardzo, choć naturalnie nie jestem na nie w 100% obojętna ;)
ajusek
6 lipca 2013, 22:40trzymam kciuki :)