Hmm z motyką na słońce mam wrażenie że się porywam;/ A konkretnie chodzi o trening insanity.. Takie piękne efekty po nim widziałam aż się zakochałam:P
Mam ochotę go sróbować ale obawiam się że nie dam rady. Chcę znowu zacząć ćwiczyć ale nie wiem za co się konkretnie zabrać myslałam tez o ponownym zaczęciu shreda tylko po to żeby coś ćwiczyć. Do chodakowskiej jakoś nie mogę się przełamać. a koniecznie chcę ćwiczyć w większośći treningi cardio.
BRZUCH BRZUCH BRZUCH moja zmora;( może trening Jillian Michaels: 6 Week Six-Pack Abs Workout. Spali tłuszczyk prawda? :)nie mogę czegoś konkretnego znaleść żeby do mnie krzyknęło;p a Wy na co stawiacie?
Pereucia
15 lipca 2013, 18:45Dasz radę, też robię instanty i jakoś leci ;D
czeresniaaa99
15 lipca 2013, 17:18Insanity jest super!! moim zdaniem warto spróbowac ( no chyba ze twoja kondycja jest zerowa i nigdy w życiu nie cwiczyylas to nie polecam) ja wytrwałam 1 miesiąc i mam nadziję kiedys skończyc drugi
montignaczka
15 lipca 2013, 17:08no jasne, ze Insanity!! Zamiast obstawiac czy dasz radę spróbuj :D lepszego treningu nie znam :)))