Powinnam tworzyć pewien ważny dokument,
a ja wciąż uciekam w działania zastępcze...
a to myje okno o 1 w nocy, a to udzielam się na Vitaliowym forum, a to...
milion rzeczy których nie powinnam robić.
Jestem zmęczona , niewyspana i mam poczucie winy, że nie zajmuję się tym czym powinnam...
Jestem beznadziejna...
żebym chociaż pisała tu coś ważnego...interesującego...
ale tak nie jest.
Zastanawiałam się czy to zmieniać...
ale to takie moje miejsce w którym właśnie nie muszę nic takiego robić...
tak właśnie chciałam...
trochę o niczym...
z luzem...
Jestem tu tyle lat...
Może czas z tego zrezygnować?
Tak naprawdę to nawet nie pozwalam się poznać...
nawet się nie domyślacie jak pełna jestem sprzeczności:)
ekstrawertyczna, towarzyska i wycofana, uwielbiającą pławić się w samotności...
pewna siebie i nieśmiała...
niezależna ... i lubiąca należeć...
zakochana w bardzo ostrym rocku, hałaśliwej perkusji, piosence poetyckiej, trąbkach i skrzypcach:)
niewiarygodne jak łatwo można to wszystko godzić:)
Powinnam coś zmienić w swoim życiu....
jeszcze nie wiem co
ale powinnam.
a ja wciąż uciekam w działania zastępcze...
a to myje okno o 1 w nocy, a to udzielam się na Vitaliowym forum, a to...
milion rzeczy których nie powinnam robić.
Jestem zmęczona , niewyspana i mam poczucie winy, że nie zajmuję się tym czym powinnam...
Jestem beznadziejna...
żebym chociaż pisała tu coś ważnego...interesującego...
ale tak nie jest.
Zastanawiałam się czy to zmieniać...
ale to takie moje miejsce w którym właśnie nie muszę nic takiego robić...
tak właśnie chciałam...
trochę o niczym...
z luzem...
Jestem tu tyle lat...
Może czas z tego zrezygnować?
Tak naprawdę to nawet nie pozwalam się poznać...
nawet się nie domyślacie jak pełna jestem sprzeczności:)
ekstrawertyczna, towarzyska i wycofana, uwielbiającą pławić się w samotności...
pewna siebie i nieśmiała...
niezależna ... i lubiąca należeć...
zakochana w bardzo ostrym rocku, hałaśliwej perkusji, piosence poetyckiej, trąbkach i skrzypcach:)
niewiarygodne jak łatwo można to wszystko godzić:)
Powinnam coś zmienić w swoim życiu....
jeszcze nie wiem co
ale powinnam.
aleschudlas
20 lipca 2013, 11:37czytając to myślałam o sobie ;p ja największy leń na świecie
nowa84
20 lipca 2013, 01:20ja myślę, że każdy z nas przed czymś ucieka a najbardziej to chyba przed sobą samym, nie wierzymy w siebie,szukamy oparcia,pomocy a czasami wystarczy tak niewiele żeby dostrzec pewne rzeczy....piszesz to co czujesz w danej chwili, wylewasz swoje myśli i uczucia i nie dusisz się w sobie a oto właśnie chodzi :) życze więcej wiary w siebie i optymizmu, jesteś tu potrzebna i nie ma mowy o rezygnacji :)