Musze przyznac ze sierpniowe postanowienie zrealizowalam , mimo iz kg mi nie spadly a i cm nie ubylo .
Wrzesien
teraz podejmuje inna strategie . Nie zakladam codziennych cwiczen ale zakladam jak najwiecej ruchu ,poniewaz wyjezdzam na Wegry a pod koniec miesiaca do corki .
Oto moj plan
jeden dzien- marszo-bieg 1 godz , fitnes 1 godz , 8 minut legs , spacer wieczorny 30 minut
drugi dzien - marsz 1 godz , fitnes 1 godz , spacer , i abs
Niedziela zaliczam tylko spacery z psem .
Na wyjszdach bede pilnowac chociaz aby marsze mi wyszly .
Pozdrawiam wszystkich .
KOPIKO
4 września 2009, 14:20Ambitne plany marszowe, ja musiałabym wstawac chyba o 5 rano aby zrealizowac taki plan.....a wole spać :))) A tak powaznie to masz rację - trzeba wymyślić jakąś strategie działania na jesienne miesiace :)) Słonecznego weekendu :))
Epestka
2 września 2009, 22:17więc i czasu mniej. Ale zaglądam na forum, tylko pisać mi się nie chce. Poprawię się w weekend, dobra?
renataela
2 września 2009, 18:22Trzymam kciuki ! Pozdrawiam!
Dana40
2 września 2009, 14:37Pozdrawiam :-)
wiosna1956
1 września 2009, 15:28podobnie , tylko inaczej , ha ,ha czyli biegi i marszobiegi codziennie i systematycznie 2 x w tygodniu aerobik i może jak dam radę czasowo to basen ale z pływaniem u mnie na bakier może jakieś cwiczenia w wodzie tak kedyś robiłam - zobaczymy jak nam sie uda z tych obietnic wywiązac ---buziaczki -Iwa-
jbklima
1 września 2009, 13:59wycieczke na Węgry też mam w planach...ja strategii nie zmieniam.....nie mam do tego siły.pag.
Epestka
1 września 2009, 13:56Bo już się bałam, że pieszo na Węgry się wybierasz!
WoolfieGirl
1 września 2009, 13:27znaczy dzis zaczne walke z brzuchem :D