Dziś rano na wadze dwie cyfry : 64 !! So happy !!
Zimno się robi rano, jest ciemniej...koniec lata...to nie uszczęśliwia...nie chcę...
Najpierw miska na dziś :
I - owsianka z winogronem i śliwkami, kawa
II - activia naturalna, brzoskwinia, herbata rooibos
lunch - zupa : żurek z jajkiem - znów zbierali zamówienia....
obiadokolacja - gulaszowa - mała bulionówka
przekąska - surówka z pomidorów, sera żółtego
Relacja z budowy dziś krótka. Poza spinką z dostawcą w kwestii styroduru, reszta nawet ogarnięta. Mam dogadanych 2 gości z ziemią. Jeden zabiera jednorazowo 25 ton ale chce 200 zeta za kurs, drugi (chyba nie jest świadomy jak się teraz jeździ po Gorzowie) ładuje 20 ton a za kurs chce 60 zeta. Tyle że nie wie ile tej ziemi będzie. Dziś mamy się ostatecznie dogadać, ile by nie było to biorę. Od jutra...Wyjazd na urlop przesunięty, no bo będą zasypywać fundamenty, wylewać coś tam (znów beton!!). No i te ytongi muszę ogarniać na poniedziałek, pewnie trzeba będzie przypilnować..pierwsza warstwa najważniejsza....Tak, ja się znam na kładzeniu ytongów . Zresztą...nie ma rzeczy. na której bym się nie znała, prawda??!!
Bawię się w ogarnianie kolorów do domu (wiem, wiem..słabe to), bawię się w wolnych chwilach (których mało mam teraz..) Już wiem, mniej więcej w jakiej palecie się będę obracać ...począwszy od koloru o wdzięcznej nazwie "edwardian white", kość słoniowa, kwiat wiśni, ecru....i szarości...i czerń....Ou yeah już bym chciała !!
To jest zajefajne :
Podoba mi się tu ta podłoga ! jest fantastyczna ! I ten kamień na ścianie i drewniane żaluzje. reszta jest dla mnie za ciepła...Ale pomysł z podłogą super!!
Mieliśmy wczoraj z PiW małe spięcie w kwestii luksferów i okien dachowych...nie wiem, o co chodziło, bo właściwie się zgadzałam z nim...a że nie chciało mi się dalej drążyć i byłam jakaś taka zmęczona, to zawinęłam się w koc na futonie i zapadłam w sen...obudziło mnie moje dziecię zalegające mi na nogach i buziak w nos od męża z tekstem " będziesz miała te swoje okna i luksfery..." Ale ze co ? Chcę to na piśmie ! Poza tym ja naprawdę nie zarzuciłam focha....spać mi się chciało...
Kupiłam inną sukienkę. Jutro wrzucę jakieś fotki. Jest ładna aczkolwiek nie doskonała....wolałabym bardziej zabudowaną górę. I ..o jesuuu...nie mam boczków, brzuch mi nie wisi !! jaram się tym jak naiwna nastolatka ! tylko te giry....jedyny dysonans..choć i tak jest lepiej. Nic to! Bierzemy się do pracy i będzie git!!
Wczoraj młoda była znów na rehabilitacji - osiągnęła pełne 90 stopni zgięcia. Dziś rtg, jutro kontrola w Wawrowie. Rehabilitant kazał jej przyjść jeszcze po kontroli na tejpowanie...fajny człowiek z niego, ma podejście i widać, że to gość z pasją ! Kinia ćwiczy w domu, ma lepsze i gorsze dni....wczoraj miała fazę na przytulanie do mnie...dyskusje filozoficzne z ojcem.....Czasem jest fajnie, czasem warczy jak wściekły pies...Dojrzewanie?!
Właśnie zadzwonił gość od ziemi...ten tańszy...niestety ...nie może tej ziemi wywozić, bo będą zasypywać te wykopy...Boszz...a jakby mi tak zrzucił te 300 ton i teraz chciał je z powrotem?
Idę czytać..i pracować... Do urlopu zostało...1, 5 dnia!!
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Agujan
22 sierpnia 2013, 09:35szary z nutką brązu albo beż z nutką szarości fajna sprawa :)
Kamila112
22 sierpnia 2013, 08:41Super podłoga podoba mi się:) Pozdrawiam :)
AMORKA.dorota
21 sierpnia 2013, 19:39szkło to fajne,ale mycia sporo.w castoramie widziałam panele imitacje kamienia.uwielbiam takie klimaty....tylko sie kurdę nie buduję,ale przy najblizszym remoncie takowe planuję.pozdro.
ruda19888
21 sierpnia 2013, 11:39faktycznie podłoga super...zazdroszczę Ci tego urlopu...
Agujan
21 sierpnia 2013, 11:30Jak masz ochotę na jakieś cuda na podłodze to może o żywicy pomyśl barwionej bo szkło to fajnie na zdjęciu wygląda tylko (rob mądrze pisze)
rob35
21 sierpnia 2013, 10:39Na budowie tak zawsze, jak jest lepiej, to potem kicha i na odwrót. Tylko spokój i dystans, i szanować swoje nerwy. Dlatego fajnie, że się krzepisz wykończeniowymi marzeniami. Szkło w podłodze jest fajne, ale do czasu nim się porysuje ( a musi, niestety, bo każda podłoga się niszczy, nawet marmury). No, chyba że będzie się po niej chodziło w kapciach na futerku :)