To mój pierwszy wpis, więc muszę się przyzwyczaić do prowadzenia Pamiętnika. Mam nadzieję, że uda mi się to robić regularnie
Jak pewnie wszyscy tutaj, chcę coś zmienić w swojej sylwetce. Generalnie na codzień mi ona nie przeszkadza, jednak są momenty w których łapie mnie dół i narzekam, głównie mojemu Narzeczonemu , na mój wygląd. Dlatego czas najwyższy zabrać się za siebie i być w 100% zadowolonym.
Nie zaczynam jednak od dziś. Moje ćwiczenia trwają od miesiąca. Co robię? Moim motywatorem i Osobistym Trenerem jest Mój Narzeczony, Twórca systemu Outdoor Fit. W sumie zdecydowaliśmy się wypróbować na mnie ten pomysł i muszę wam powiedzieć, że jestem naprawdę zadowolona. Dla mnie Mateusz wymyślił następujący system- na początku robiliśmy 3 treningi tygodniowo, jeśli chodzi o dietę to całkowicie zrezygnowałam ze słodyczy i piwa. Na śniadanka jem jajka w każdej postaci lub jakąś smaczną rybkę. Następnie ciemny chlebek. Obiad pozostał bez zmian, taki jak zawsze. Najczęściej jest to ryż lub makaron z jakimś mięskiem, sosikiem i warzywami. Kolacja w zależności od chęci- ciemny chlebek, owsianka itp. Także moja dieta nie jest restrykcyjna. Ćwiczenia wykonuję ogólnorozwojowe, począwszy od barków, przez bicepsy, tricepsy, kończąc na nogach, aerobach i ćwiczeniach wysiłkowych. Niektóre męczą tylko mięśnie, a niektóre powoduja, że nie mam sił nawet wziąć prysznica Ale zawsze po wykonanym ćwiczeniu czuję się świetnie, bo wiem, że zrobiłam znowu coś dla siebie. Ogólnie w systemie Outdoor Fit chodzi o ćwiczenia na dworzu przy każdych warunkach atmosferycznych. I powiem Wam, że to jednocześnie świetna zabawa! Idziesz na spacer w lesie i możesz zrobić przyjemny trening. Jesteś nad jeziorem- to samo. Nie potrzebuję żadnych specjalnych sprzętów, korzystamy z tego co daje nam Natura :D Zawsze trening składa się z 3 serii po 6 ćwiczeń każda, po 1 minucie. Po każdej serii mam minutę odpoczynku i jadę dalej :D
Dzisiaj już robię 4 treningi w tygodniu. Taki trening zajmuje 20minut, więc warto to poświęcić na zmianę siebie
Efekty widać już od dawna. Udało mi się schudnąć 4kg, czuję się lepiej i mam ochotę na dalsze ćwiczenia i czekam na następne efekty :)) Moim celem jest dojście do 65, a więc jeszcze 7kg do pożegnania. Mam nadzieję, że mi się uda i będziecie mnie wspierać :)
Jutro postaram się napisać coś więcej o sobie, o ćwiczeniach i celach :)
Pozdrawiam i liczę na Wasze komentarze :)
bodyroxx
26 sierpnia 2013, 17:26Na pewno Ci się uda, jeżeli dasz sobie czas i będziesz cierpliwa, to jest klucz. Powodzenia
fiolkowaglowa
25 sierpnia 2013, 22:18Najważniejsze, że miło spędzacie z Narzeczonym czas- fajnie, że robicie coś wspólnie i jeszcze lepiej,że to przynosi dobre efekty. Trzymam kciuki :)
Gosiulek1519
25 sierpnia 2013, 21:47Na początek witaj w naszym gronie! :)Z tego co napisałaś, wnioskuję że masz bardzo zdrowe podejście do wielu spraw. I to bardzo dobrze. Oby tak dalej! Trzymaj się! Buziaki! ;)
Marysiazlota
25 sierpnia 2013, 21:47Też bym chciała takiego osobistego trenera:-))powodzenia i ładny plan..
Misia_Kasia
25 sierpnia 2013, 21:43Z tego co piszesz masz bardzo dobry plan działania :) 3mam kciuki
Gordita.
25 sierpnia 2013, 21:43Z całego serca życzę Ci powodzenia :) Masz świetną motywacje, więc teraz tylko czekać aż czas upłynie, a Ty będziesz o te 7 kg lżejsza! ;) Pozdrawiam.
laauraa
25 sierpnia 2013, 21:37ooo, widzę mądre podejście do diety! powodzenia! ;) a to co napisałaś u mnie w komentarzu, sama prawda, grunt to być zadowolonym z siebie! tylko ja to zawsze znajdę coś do poprawy, ehh ;)
Forests
25 sierpnia 2013, 21:35Masz w sobie dużo energii, powodzenia! :)
LadyFit22
25 sierpnia 2013, 21:24Czekam na więcej info o tym systemie wydaje się ciekawy;)zrezygnowałaś całkowicie z alkoholu czy tylko z piwa?Fajnie że masz osobistego trenera-narzeczonego;)Powodzenia;)
Olaa92
25 sierpnia 2013, 20:16Powodzenia, trzymam kciuki :)):)
szynkakru
25 sierpnia 2013, 20:10Trzymam kciuki :) Powodzenia!! ;))
Wyrzyk
25 sierpnia 2013, 20:05haha :D Jak miło usłyszeć takie miłe słowa :D Mam nadzieję, że to co piszesz to prawda. No ale w końcu założyłaś. Super! Nie musze Ci pisać, że trzymam kciuki bo o tym wiesz :D