A dziś dzień bez kawy :( szkoda bo już się przyzwyczaiłam do niej co rano. Co prawda i tak zawsze rano piłam kawę, ale zawsze z mlekiem a nie czarną.
Wczorajszy dzień był bardzo trudny, jak co niedziela byliśmy u mamy na obiedzie, były takie pyszności i do tego jeszcze ciasto no a mój obiadek - skromnie - serek wiejski light, jajko i marchewka. Ale wytrzymałam, nawet nie skubnęłam niczego i jestem z siebie dumna.
Trzymajcie kciuki :)
JustynaBrave
9 września 2013, 09:31Też przerabiałam kopenhaską, a później JOJO :/ musisz BARDZO uważać na to co jesz po tej diecie! Trzymam za Ciebie kciuki :) p.s. sugeruję jakieś witaminy do tej diety, centrum albo coś w tym stylu ;)