Paskudna pogoda za oknem, leje cały czas,spać się chce od rana. Co z tego?! Dojadłam sobie moje wczorajsze mięsko w jarzynkach z kromeczką razowca, a na kolacje zrobiłam już salatke wiosenna, więc mam co jeść :) Już prawie wyzdrowiałam, sił mi nie brakuje do ćwiczeń Patrzę dziś na wage po obiadku a tu 84,4! Kolejny mały skuces, który tak cieszy! Ćwicze przed snem, więc później albo jutro uzupełnie jak mi poszło Lece coś porobić i jak zawsze... "I can do it!"