Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Hejka


No i wróciłam!
Myślałam że będzie gorzej. Biegałam jakieś 30 minut, nie jest źle jak na pierwszy raz.

Nie wiem od czego ale boli mnie kręgosłup, bardziej u góry.. i zastanawiam sie czy to może nie z ćwiczeń. ale nieważne, ważne żeby działały. 
Mam okropne zakwasy... nie czuje łydek, ud, brzucha, nawet pleców i rąk. 
Ale dzięki temu mam jeszcze większą motywację żeby ćwiczyć!
Wiem, wiem dziwne ze mnie stworzenie.


Na kolację jadłam:
2 garści płatków fitness z mlekiem i łyżką jogurtu, z owocami : malinami, śliwkami i KIWI, które zerwałam Z MOJEGO OGRODU! XD
Te kiwi są malutkie w porównaniu do tych normalnych egzotycznych, ale wyglądają tak samo i są MEEGA SŁODKIE <3
Jbc załączam ich zdjęcie :D 



No i załączam zdjęcia które mnie zawsze motywują.. Bo wiem ŻE MOGĘ BYĆ JESZCZE KIEDYŚ SZCZUPŁA I CZUĆ SIĘ DOBRZE W SWOIM CIELE!
 



 
Jeejku jaka piękna zmiana <3 


A teraz kończę.. MATEMATYKA WZYWA!

Aha i zapomniałabym.. NIE WIEM JAKIM CUDEM ALE WAŻĘ 1,5 KG MNIEJ NIŻ WCZORAJ... [WAŻYŁAM SIE NA TEJ SAMEJ WADZE].. WIEM ŻE MOŻE SIE ONA MYLIĆ ALE CHYBA NIE AŻ TYLE CO NIE?



© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.