Szybki wpis. Dzień zleciał jak co dzień. zimno pochmurno i deszczowo cały dzień.
Trening 44 Max Interval Plyo + mel b abs zaliczony.
Szczerze Wam kochane powiem że stresuje się efektami po isanity boje się że nie bedzie zmiany. Ale to Wy będziecie musiały ocenić czy coś widać czy nie bo ja za często się przeglądam w lustrze i nie widzę nic. Mam nadzieję że bedzie jakaś różnica.
menu
8.30- owsianka z bananem jabłkiem siemieniem słonecznikiem i otrębami + pól szkl mleka
11.30- 3 kanapki z lenchem i pomidor + kawa z mlekiem
15.00- zupa ogonówka + kluski zapiekane z jabłkiem polane jogurtem naturalnym
17.30- sałatka: sałata lodowa pomidor papryka brokuł jajko z sosem czosnkowym na jogurcie nat.+ kawa z mlekime
21.20- kakao
Dobranoc
montignaczka
27 września 2013, 08:39na pewno będą Kochana, nie ma siły żeby nie było lepiej po takich ćwiczeniach...no chyba, ze tylko je oglądasz siedząc na kanapie ;)
butterflyyyyy
27 września 2013, 06:23Kochana 2 rece daje sobie uciac, ze efekty sa spektakularne... Widzisz siebie w lustrze codziennie dlatego :) Nie dyziaj, czekam z niecierpliwoscia!
yoloxx
26 września 2013, 22:11dobranoc :)