Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Studniówka i sprawy sercowe - kto poradzi mało
doświadczonej koleżance? ;)

Po pierwsze, tydzień temu pisałam, że wracam do walki o lepszą siebie. Owszem, ograniczyłam trochę jedzenie, ale ćwiczeń nie było. Ze szkoły wracałam zmęczona, mogłabym tylko spać i spać, a jeszcze nauki było sporo... Naprawdę chcę znowu zacząć, ale jak mam to zrobić, skoro sił brak? Macie jakieś sposoby? Bo przecież każda z nas codziennie wraca ze szkoły, pracy... i jakoś dajecie sobie radę. Muszę w końcu wziąć się w garść! Studniówka coraz bliżej! 

Właśnie, czy macie już za sobą Studniówkę? Co myślicie o długich sukniach? Ja jeszcze nie mam jakieś upatrzonej sukni, ale wolałabym pójść w długiej niż krótkiej. Jestem tradycjonalistką i uważam, że na taki bal lepiej iść w długiej, choć wiem, że już nie ma takiej mody, jak kiedyś. Teraz dziewczyny chodzą w różnych sukienkach, rzadko w długich. Jak myślicie, nie będzie to wyglądało głupio, jak pójdę w długiej, a większość będzie w krótkich? 
Następna sprawa - partner na Studniówkę. Nie mam pojęcia, z kim iść. Jakoś tak głupio pytać mi kolegę, z którym np. rzadko rozmawiam albo jestem na "cześć", bo jakoś nie mam jakiś bliskich kontaktów z chłopakami, no a w związku nie jestem. Serio, nikt nie przychodzi mi do głowy! Strasznie denerwują mnie te przygotowania do Studniówki... 

Wiecie co? Chciałabym w końcu kogoś poznać, związać się z kimś. Mam 18 lat i jeszcze nie miałam chłopaka. Wpadł mi w oko pewien chłopak z mojej szkoły (pierwszoklasista). Powiem tak... jest bardzo w moim typie ;) Oczywiście, gdy przechodzę obok Niego, nie mogę oderwać od Niego wzroku, a On też się na mnie patrzy (nie wmawiam sobie niczego, ale może nie jest tak źle i chociaż trochę mu się podobam?). Doradźcie coś, jak mogę z Nim nawiązać jakiś kontakt? Wiem, jak się nazywa, ale nie chcę nawiązywać go przez portal społecznościowy. Nawet jeśli bym to zrobiła, to nie wiadomo co On by o mnie pomyślał... no i tak jakoś mi głupio, zdecydowanie wolałabym "normalnie" czyli realnie się z Nim zapoznać. Miałam nawet okazję z Nim porozmawiać o szkolnej wycieczkę, która niestety nie wypaliła. Jestem nieśmiała i nie umiem tak jak niektóre dziewczyny, podejść do kogoś i np. zapytać prosto z mostu, czy się ze mną umówi... a więc... co poradzicie? To dla mnie bardzo ważne, bardzo chciałabym Go zapoznać :)
  • fitnessmania

    fitnessmania

    3 kwietnia 2017, 13:53

    Dziewczyny w odchudzaniu najważniejsza jest motywacja, ja np oglądam codziennie zdjęcia przed i po odchudzaniu, to mi daje niezłego powera, wam też to radzę, wpiszcie sobie w google - odchudzanie przed i po by Sasetka

  • poluniaaa

    poluniaaa

    30 września 2013, 13:32

    tez mam ten problem co ty i chyba na studniówkę pójdę sama, w końcu nie będę jedyna ;)

  • deemcha

    deemcha

    29 września 2013, 17:37

    oj studniówka.. kiedy to było, ale na samą myśl uśmiech mi na twarzy pojawia. Ja byłam w długiej.. "bajkowej", jak księżniczka.. ale takie byly wtedy modne i to nic ze założyłam ja tylko ten jeden raz i od tej pory wisi w szafie.. czułam się +100 w kobiecości, więc uważam, że powinnaś isc tak jak chcesz.. tak zebyś czuła się dobrze w końcu to twój wieczór!!! i nic absolutnie nic nie powinno go popsuć. A co do partnera.. też nie powinien zepsuć zabawy!!! więc wybierz go dobrze, czasem lepiej wziąc jakiegos mniej wyględnego dobrego kolege z którym się swietnie bawisz niz najfajniejsze ciacho w szkole które zepsuje ci wieczor :)

  • spalina

    spalina

    29 września 2013, 13:10

    Szczerze pisząc - poza zestawem z Jillian ćwiczę masę innych rzeczy, dlatego nie wiem czy zasługi przypisywać jej, czy zwykłym 10-minutówką, ale na pewno mam silniejsze ręce. Kiedyś nie mogłam zrobić 1 kobiecej pompki, dziś umiem zrobić aż 13! :P Dla mnie to wielki sukces. Wzmocniły mi się też plecy, a ładniejszy wygląd brzucha czy pupy zawdzięczam raczej Ml-B, chociaż na pewno kardio z Jillian miało na to jakiś wpływ. :)

  • martini18

    martini18

    29 września 2013, 12:05

    dziekuje :) a rady ci nie dam bo sama jestem cholernie niesmiala, a moja milosc poznalam na portalu randkowym :P

  • domcia177

    domcia177

    29 września 2013, 08:10

    mam taki sam problem z partenerem ale chodzi o półemetek. jestem w duuużej dupie...

  • laauraa

    laauraa

    28 września 2013, 22:20

    Mój sposób to jedzenie wtedy gdy poczuje się głód, nie objadanie się słodyczami i fast foodami. No i wiadomo zdrowsze jedzenie, więcej warzyw, owoców, mniej smażonych, panierowanych mięs i dań ;)

  • laauraa

    laauraa

    28 września 2013, 21:47

    Jakoś tak niecały rok mi to zajęło, tak dawno, że dokładnie nie pamiętam ;)

  • laauraa

    laauraa

    28 września 2013, 21:42

    Ja od razu wiedziałam, że połowa klasy idzie sama, dlatego nie było mi głupio ;) ale jak u Ciebie znajomi biorą chłopaków to faktycznie niefajnie.

  • laauraa

    laauraa

    28 września 2013, 21:30

    Co do studniówki to ja bym nie szła w długiej sukni bo nie wygodne są i mi osobiście średnio się podobają ;) a jak nie masz z kim iść to idź sama! U mnie dużo osób było bez partnera i bawiły się nawet lepiej niż te, które musiały "pilnować" swoich chłopaków :)

  • laauraa

    laauraa

    28 września 2013, 21:28

    Odp: Przepis na placki: niecałe pół szklanki kaszki manny (ja dałam orkiszową), jedno jajko, pół szklanki mleka, pół łyżeczki proszku do pieczenia. Wszystko miksuję i smażę na patelni ;)

  • gaaaag

    gaaaag

    28 września 2013, 21:23

    możesz mu dać ew. jakiś znak nie wiem spojrzeć na niego uśmiechnąć się tak żeby był zaintrygowany i ośmielił się zagadać do ciebie ;) 3mam kciuki pozdrawiam

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.