Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
a tak dla rozjaśnienia ;)


Od kilku dni jestem na odwyku, od słodyczy of course ;)
wszyscy o tym wiedzą, że Jagódka nie słodzi, nie dodaje do niczego cukru, nie je batoników, czekolady, nie pije napojów.. 
Tylko mój brat się lekko... zagubił w tym wszystkim i był niedoinformowany..
Tak więc słyszymy domofon, Marcin mówi do męża, żeby zszedł, bo ma coś dla nas.. 
Sebcio wchodzi na górę z... WIELKIM PUDŁEM LODÓW KORAL!!!
jak to zobaczyłam, to myślałam, że się popłaczę!
na szczęście w miare szybko się ogarnęła, gumę miętową (zawsze mnie zajmuje) w paszczę i zabieram się do nakładania lodów TIRAMISU do miseczek. 
Dla mamy,
Dla Kingi, 
Dla Sebcia (brat jutro po swoją porcję przyjdzie)
a ja z godnością przeszłam sobie obok, nawet nie skubnęłam ;)
no! ja już mu jutro podziękuję za te "pyszne" lody! xD
a a 10 dni mąż ma urodziny- czyli torcik śmietankowy z owocami ;P jak ja koło tego przejdę??
a 26 Michaś, mój siostrzeniec ma też urodzinki i co? i tort!
3 listopada to znów moje święto :( 
a 20 litopad- urodziny Kingi :((

MATKO BOSKA DIETETYCZNA!!!


trzymajcie za mnie kciuki, Myszki ;) ;*

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.