Dawno nie pisałam, co nie oznacza, że się poddałam - mam za to dziś garść informacji dla wszystkich kobietek, które mnie zawsze czytały i wspierały. Troszkę się u mnie pozmieniało, dostałam jeszcze jedną pracę i zalatana, zarobiona jestem ... w związku z tym nie bardzo mam czas na pisanie tutaj. Czytam Was wieczorkami, ale przeważnie nawet nie komentuję - jakoś brak i siły i weny. Przepraszam. Nawet nie mogę szczerze powiedzieć, że to się zmieni .... bo sama w to nie wierzę
Ściskam Was wszystkie. Mam nadzieję, że zrozumiecie i wybaczycie moje milczenie, ponieważ ja mimo wszystko jestem z Wami i trzymam kciuki ... zawsze ... nawet jeśli mnie tu nie ma ... jestem z Wami
JAG6910
19 listopada 2013, 19:03Wiem Wielka Siostro, trzym się i nie poddawaj:)))
Kore2013
18 listopada 2013, 19:52;*
cogitata
18 listopada 2013, 19:41powodzenia:)