Hej
Zdałam sobie sprawę, że nie było mnie już prawie tydzień! Czuję się wypluta jak pies Pluto, ale skrobnę kilka słów na znak, że walczę dalej!!
Od tamtego czasu nie opuściłam ani jednego dnia rowerkowania!! Codziennie po godzince – choćby nie wiem jak mi się nie chciało – nawet o 22-giej! Weszło mi to jakoś w nałóg i gdybym opuściła choć 1 dzień to wydaje mi się, że zmarnowałabym wszystkie poprzednie jazdy!!
Jedzenie trudno mi ograniczyć ;(
Jednakże staram się
Nawet miałam myśl, że zrobię sobie prezent na urodzinki: ważyć 66 kg!! Ale już widzę, że mało to realne – ale walczyć mogę )
Coraz więcej osób mówi mi, że schudłam )))))))) Każdy dodaje, że na buzi najwięcej ) Pewnie skończę jako pomarszczona staruszka ale są też i głosy, jakobym schudła w całej sobie – więc już to widać!!!! Juuuupiiiii Jeden kolega stwierdził nawet, że zeszło ze mnie ok 5 kg.
Dziś odważyłam się i przybyłam do pracy w bluzce koszulowej wpuszczonej w spodnie ) Nigdy tak nie chodziłam, bo zawsze wydawało mi się, że to mnie pogrubia, ale, że spodnie trochę poluźniły się to sadełko mi nie wypływa nad pasek ) i zostałam skomplementowana za ten strój ;D
ckopiec2013
4 grudnia 2013, 13:27gratuluję spadku wagi, tak trzymaj, pozdrawiam
Pokerusia
4 grudnia 2013, 11:08nic tylko się radować i dalej robić swoje;-)
alicja205
3 grudnia 2013, 15:24No pięknie!! Gratuluję! Tak trzymaj :)