Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
stres...


Dziś dowód na to, że zajadam stres.
Od samego rana w pracy wszyscy się na mnie darli... I w takich momentach nie lubię bezpośredniego kontaktu z klientem... Ciągłe pretensje i groźby... Jak wróciłam do domu to zjadłam kolacje z deserem i poszłam spać. Musiałam dać sobie odpocząć psychicznie. Nie rozumiem ludzi którzy ubliżają innym. Czy oni myślą, że jestem cudotwórcą, który w 3 s znajdzie rozwiązanie każdego problemu...

11.12.2013

- owsianka (płatki owsiane, jogurt grecki, dżem)
- 3 banany (yhy... ta promocja w biedronce....)
- serek danio
- 2 parówki, kapusta z grochem, sos czosnkowy własnej roboty
- 500 ml lodów grycan o smaku białej czekolady (zajadam stres... fuck!!!)


kawa, herbata z sokiem malinowym, 0,75 l wody - dziś niestety troszkę na siłę

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.