Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
1 dzien, tuz przed polnoca
13 grudnia 2013
Dzisiaj bylo ok. Zadnych oszustw, ale pisze resztkami sil. Pracowalam dzis 10 godz na myjni i zrobilismy 2 pelne mycia w srodku i na zewnatrz samochodu i 1 sprzatanie. jestem padnieta.Jak zjadlam owsianke o 8.30 to dopiero o 15 joogurt i o 18 bo juz ruch sie skonczyl ryz z 1 kawalkiem kurczaka tzw palka. Wypilam tez 2 kawy. Nie bylo w ogole czasu na zjedzenie. Wiem ze to niezdrowe ale jak jest ruch to tak musi byc a tu wyobrazcie sobie nikt nie chce przyjsc do pracy. Niby nie ma pracy. Ale Aberdeen jest bogatym miastem i ludzie przebieraja a nam przydalaby sie jeszcze jedna osoba w tyg bo na weekennd mamy. Mielismy pracownika ale pojechal na swieta dlatego ja pracuje. Jutro to dopiero bedzie mlyn bo sie weekend zaczyna. Musze koniecznie znalezc czas na skalpela. Aaa i waga z rana bez zmian 98.1. Ide spac bo mi powieki opadaja. JUtro postaram sie zjesc cos tresciwszego jak klienci pozwola hehe. papa
maggi764
14 grudnia 2013, 01:51Ja mialam ciezko wygospodarowac czas na skalpela i zaczelam robic 10 minutowki tiffany - generalnie latwiej mi sie robi takie krotsze serie cwiczen nawet kilka razy dziennie. Polecam :-)
martini244
13 grudnia 2013, 13:16Oj biedna,wyobrazam sobie,ze praca na myjni musi byc bardzo ciezka i az troche sie dziwie,ze kobieta wykonuje ja....Trzymaj sie
marcelka55
13 grudnia 2013, 11:21Współczuję. Trzymam kciuki, że zregenerujesz siły!
MamaJowitki
13 grudnia 2013, 08:45trzymaj sie tam i mam nadzieje ze wiecej zjesz dzisiaj