Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
pierwszy ciezki dzien juz za mna


Wczoraj był pierwszy dzień diety i nie było łatwo. Po pierwsze dlatego, że do tej pory zaczynałam jeść od godziny 16.00, a teraz moje posiłki rozkładają się od godziny 5.00 do 17.00, a później już nic. Po drugie mój synuś był u babci i przyniósł pół blachy pieronka. A po trzecie dostaliśmy swojskie frankfuterki ze wsi. Mimo wszystko udało mi się temu oprzeć.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.