Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
jedzeniowo


A co do jedzenia to zjadłam wczoraj:

sniadanie: kanapka z żytniego chleba z sałatą, gotowanym kurczakiem (plasterek) i pomidorem

II sniadanie: kilka orzechów włoskich

Lunch: salatka z tunczyka, ryzu, kukurydzy, papryki i lyzki majonezu

Kolacja: ryba smazona na patelni grilowej bez panierki tylko przyprawiona fajnie + warzywka gotowane z lyzeczka masla i czsonkiem

Piję oprocz tego yerba mate i wode i nic poza tym. Jak chce mi sie slodkiego to jem kilka lyzeczek platkow orkiszowych slodzonych miodem - na polce ze zdrowa zywnoscia w realu :)

nie jem wiec bialego pieczywa ani nabialu i czuje ze moj brzuch nie jest taki pelny i wzdety jak zawsze...chociaz wczoraj po lunchu to ta kuurydza dala mi popalic ;-D

  • MadameRose

    MadameRose

    11 stycznia 2014, 10:16

    Nie wyobrażam sobie życia bez nabiału....Podziwiam cię.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.