Hej kotki!
Kiepska u mnie pogoda ;))
Ale cóż.. U mnie i taak pozytywnie ;))
Przed chwilą sie spakowałam, bo tradycyjnie za parę godzin jadę na szkolenia KSM.
Na pewno będzie świetnie- uwielbiam ten ośrodek! ;)
Jak na mnie to dawno nie pisałam, i chyba z takimi odstępami czasowymi pomiędzy wpisami zostaniemy ;))
Ale! Mam dla niespodziankę!!
Zaliczyłam już 6 dni prawie idealnych- zresztą, zaraz pokażę Wam bilans ;3
Poza tym nic jakoś bardzo intrygującego się u mnie nie działo.
Ps. Aktywność mam taką trochę jak na mnie tandetną, ale cóż- nie mam czasu na więcej.. (Nie kłam Monika, nie chce Ci się)
Choć 34min A6W? Skromnie, bo skromnie, ale dostatecznie ;)
Hm.. to łapcie te bilansy ; ;)
Lovelly
13 stycznia 2014, 18:54fajnie widzę sobie wszystko porozpisywałaś ;>
Lovelly
13 stycznia 2014, 18:53fajnie widzę sobie wszystko porozpisywałaś ;>
streaker
10 stycznia 2014, 22:28kochana fajnie sobie radzisz, widze że ty jesteś zapalona ja ten ksm :D jak dla mnie masakra, nie znoszę koscioła, księży i tym podobnych rzeczy ; )) ale wierząca jestem jak najbardziej i najmocniej sie da :):*
Ana96
10 stycznia 2014, 20:10Super, powodzenia! :D
MissPiggi
10 stycznia 2014, 19:44Oby tak dalej :D
fijka89
10 stycznia 2014, 16:31Świetnie Ci idzie ;)