Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Pogromca diety is coming here...


Heeej dziewczęta! :)

Wczoraj miałam wielką ochotę na czekoladę (w końcu nie jem słodyczy już przez 20 dni), ale dałam radę oprzeć się temu cudeńku, które sprezentowałam dziadkom z okazji ich święta :)

Poza tym już zakupiłam prezenty na urodziny mojego taty :D
Na pewno się ucieszy, ale potem będzie chciał mnie skrócić o głowę (bo w końcu to on zarobił na te prezenciki). ;) 

Dzisiaj przyjeżdża kuzynka, zaczyna się czas rujnowania mej diety :(

Śniadanie: placuszki owsiane z jabłkiem
Obiad: dwa naleśniki z fetą i szpinakiem
Kolacja: trzy suche naleśniki bez cukru

Mam straszne wyrzuty sumienia z powodu tych placuszków, 
walnęło z 1000kcal jak nic! 
Chyba...

Siłownia 1,5h
spacer w ten okropnie mroźny dzień 
Bardzo prawopodobne: brzuch, nogi i pośladki z Mel B wieczorem
  • kajusekk

    kajusekk

    22 stycznia 2014, 18:16

    zakochana jestem w tym kawałku :) a mój chłopak ma totalnego świra na punkcie motocrossu, jak zobaczył ten tort to myślałam, że oszaleje z radości :D ooo jak moja kuzynka przyjeżdża to potrafi jeść o 3 w nocy czekoladę i ciężko się przy niej powstrzymać ;) tylko ona nie tyje, a ja tak! gdzie tu sprawiedliwość?

  • Lexixo

    Lexixo

    20 stycznia 2014, 23:31

    Z tymi placuszkami to nie taki koszmar, zależy ile ich zjadłaś :). Tylko nie daj się zwariować diecie. Nic się nie stało :)

  • naughtynati

    naughtynati

    20 stycznia 2014, 19:33

    ej nie masz co mieć powodów do wyrzutów sumienia, serio ;pp

  • lily93

    lily93

    20 stycznia 2014, 17:58

    Mam nadzieje że jednak kuzynka nie zrujnuje Ci diety, zawsze możesz robić dietetycznie a jezeli to sie nie uda to mniejsze porcje i umiar ;) trzymam kciuki

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.