Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Nowa dieta...


Hejka laseczki 

Nie było mnie tu ohoho a może i dłużej... Miałam trudny okres w swoim zyciu więc i o diecie się mi nie chciało myśleć.
Z nowym rokiem postanowiłam jednak coś zmienić. Waga ruszyła w górę... ciężko skarpetki nawet założyć, sapanie po wejściu po schodach. Koszmar jednym słowem. 
Na dietach się nie znam, ale przez miłość do jednego serialu, którego akcja toczy się na Florydzie postanowiłam poszukać diety z tamtego rejonu.  I takim sposobem trafiłam na South Beach. Poczytałam i kupiłam dwie książki. Doszłam do wniosku, że to dieta stworzona wprost dla mnie :)
Póki co od soboty jestem na fazie 1. 
Stan wyjściowy to 97,4 kg 
Dzisiaj rano to juz 95,8 kg 

Póki co bez żadnych ćwiczeń, zwykłe codzienne ruszanie się po domu i pracy. 
Próbuje się motywować do ćwiczeń, ale kiepsko mi idzie :D

Czas pokaże :)
  • Grazia1812

    Grazia1812

    4 lutego 2014, 14:45

    mi poleciało w I fazie ok 5kg,ale potem stanęło a nawet trochę poszło w górę,i teraz znów wróciłam do I fazy za dużo jedzenia w II fazie a człowiek wyposzczony przez 2 tygodnie i potem na wszystko ma się ochotę niby dozwolone ale waga nie jest łaskawa,więc radę dam uważaj przy II fazie.

  • Patisonek_89

    Patisonek_89

    23 stycznia 2014, 20:21

    Na pewno się uda ;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.