wprawdzie nie jest to wynik oszałamiający ale jeśli wziąść pod uwagę ,że w tym tyg nie ćwiczyłam /pochorowało mi się;( /to chyba całkiem całkiem ;)
ale przede wszystkim lepiej się czuję ;) lżej i kształty mi wracają co mnie bardzo raduje!!!
wiosna za pasem no i komunia córki więc zgodnie z planem /i mam nadzieję ,że tak pozostanie/dążę do celu czego WAM moi drodzy życzę ;)))