Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Shit.


Dziękuję za miłe słowa :) 

Doktor orzekł, że nie jest to duża kontuzja. Początkowo podejrzewał naderwanie ścięgna śródstopia ale usg nie wykazało takich zmian. Jest po prostu naciągnięte... Pauza od biegania i jakiejkolwiek aktywności obciążającej stopę (włączając chodzenie bez potrzeby) - do czasu kiedy nie przestanę odczuwać bólu. Jeśli ból nie ustąpi przez tydzień mam iść się pokazać.  
Fuck. 


Mam robić sobie zimne okłady, smarować altacetem. Dostałam jakieś saszetki przeciwzapalne do picia dwa razy dziennie. 
Niedobre.
Mam też delikatnie to "rozbijać" czyli stawać i delikatnie kulać piłeczkę tenisową stopą. 
Żebym od tego nie schudła :P

Jedyne cardio jakie mogłabym wykonywać to pływanie. Szkoda tylko, że pływam po warszawsku - dupą po piasku. 

Cóż - na razie będę ćwiczyć brzuch i ramiona. Chyba tylko to mi pozostaje. I pilnować diety. 
Mam tylko nadzieję, że spadek kondycji nie następuje tak szybko jak jej przyrost bo nie chcę żeby się okazało, że wrócę na trasę i przebiegnięcie 5km będzie ponad moje siły :)

Najgorsze jest to, że zrobiło się ciepło. Wyszło mnóstwo biegaczy a jak ich widzę to wyć mi się chce, że ja nie mogę :( Chyba się uzależniłam.

  • majeczka08

    majeczka08

    14 lutego 2014, 09:18

    To może czas nauczyć się pływać :) A o stopę dbaj. Za niedługo znowu będziesz śmigać :) Trzymaj się!

  • Kenzi

    Kenzi

    10 lutego 2014, 23:29

    Zadbaj o nogę, kondycja tak szybko nie padnie, a nie ma co teraz szarżować. Szybkiego powrotu do zdrówka!

  • buka11

    buka11

    10 lutego 2014, 17:37

    Nie martw się o kondycję, noga wyzdrowieje to sama się zdziwisz ile możesz przebiec. Teraz nabierzesz siły a później będziesz latać jak torpeda :D

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.