Trening z Chodakowską właśnie zakończony- spocona, mięśnie jeszcze drgają, ale za to jaka szczęśliwa!!! kiedyś sport, a przede wszystkim fitness był dla mnie codziennością, mam nadzieję, że te czasy powrócą! w końcu na Ursynowie co przecznica to klub fitness :D..... wiosna za pasem to i rowerek pójdzie w ruch!
nie zapeszając, podjadanie- czyli ludzka głupota - poszła precz! od soboty trzymam się diety i o efekty nie trzeba było długo prosić, na wadze ......0,70 kg mniej!!!!!
Allicka
27 lutego 2014, 13:47Cześć Iza, ja właśnie dołączyłam do naszej grupy wsparcia i też ćwiczę z Chodakowską. Lubię, choć ostatnio musiałabym powiedzieć to w czasie przeszłym. Bo się zapuściłam. Ale liczę na to, że wrócę do siebie. Tobie też życzę wytrwałości! Trzymaj się dzielnie!!!