Dzisiaj waga 300 g na plusie. Hmmm nie wiem czemu - widać takie moje małe zawirowania albo fakt, że wczoraj było kiepsko z wc. Jutro pewnie się nie poprawi, bo dzisiaj walentynkowa kolacja Wczoraj kupiłam wszystkie niezbędne składniki, a dzisiaj będę pichcić, dzisiaj też ćwiczonka pójdą na bok, bo po pracy biorę się za przygotowania wieczoru. Po pracy mam jeszcze zamiar wypić kawkę, żeby się nie okazało, że zasnę na kanapie o 21.00 Przed chwilą Mąż dał znak, że znalazł czekoladki Trochę zaskoczony, bo nie sądził, że coś dostanie skoro robię dzisiaj kolację
W związku z olimpiadą (nie przepadam za oglądaniem sportu) nadrabiam braki w czytelnictwie. Ja w ogóle mam taką przypadłość, że potrafię przeczytać kilka książek pod rząd, a potem przez kilka miesięcy nie ruszyć ani jednej. Jak książka mnie nie wciągnie to czasem przerywam w połowie i czeka kilka miesięcy, aż do niej wrócę. Teraz wzięłam się za 3-tomowy romans Pauliny Simons. Jestem na pierwszej części “Jeździec miedziany”. Książka opiera się na historii miłości żołnierza i dziewczyny w czasach II wojny światowej. Jak będziecie miały jakiś wolniejszy czas to polecam. To ich uczucie jest takie niewinne, opisy tych pierwszych pocałunków - miłość między dwojgiem ludzi w latach 40-stych to nie to co teraz :-) Teraz na ulicach oglądamy bardziej intymne sceny niż im przytrafiały się w samotności :-) Bardzo przejmujące są też opisy głodu, bombardowań - nie potrafię sobie teraz wyobrazić życia w czasie wojny… Książka ma 700 stron, jestem już na 350 i ciężko mi się oderwać od kolejnych stron, bo cały czas jestem ciekawa jak się zmieni sytuacja głównych bohaterów. Muszę wytrzymać do jutra :-)
Jutro mam w planach odespanie walentynek, porządki, ćwiczonka, muszę zrobić paznokcie, a wieczorem wybieramy się do siostry. Mam nadzieję, że ze wszystkim się wyrobię i jeszcze znajdę chwilkę na lekturę :-) Jutro zrobię wszystko, żeby być grzeczna u siostry.
Życzę Wam udanych Walentynek, żebyście znalazły chwilę czasu dla siebie i swoich drugich połówek!
Let^s_Get_Fit
17 lutego 2014, 19:58szkoda, że ja nie miałam z kim spędzać walentynek ale wypiłam za to litr wina i wpieprzyłam całą wielką pakę czipsów... a jeśli chodzi o to co mnie urzekło to Twój pasek wagi, ogromne gratulacje dla mnie to mega motywacja mam nadzieję, że mi też się tak uda, bo w sumie czemu nie :))))
grgr83
15 lutego 2014, 13:17No to mąż miał ładną niespodziankę :)) miłego weekendu
therock
15 lutego 2014, 01:55Mam podobnie z książkami... w tej chwili 3 są napoczęta a ja kończę czwartą bo jest ok:) Mam nadzieję że kolacja się udała:)
naughtynati
14 lutego 2014, 20:02w takim razie miłego wieczoru! :)) i obyś nie zasnęła o 21 ;))
ar1es1
14 lutego 2014, 10:28Udanej kolacji i deseru;-)
berdonkaa
14 lutego 2014, 10:01Cudownych walentynek !! :)
karla1974
14 lutego 2014, 09:32Ach mój M też pochłaniał dotychczas wszystko co czekoladowe, przecież nagrodę za odchudzanie zażyczył sobie czekoladową....ale jak chce prawdziwej słodyczy to dostanie ją ....hihihihi ale w innej formie ...a deserek będzie dietetyczny:)