I po walentynkach został tylko kac!!! Mężuś kupił wódeczkę i sok i mieliśmy pić drinki, więc nie jadłam kolacji bo alkohol ma dużo kalorii. Wypiliśmy prawie całą butelkę, na dnie zostało może ze 3 cm. i zjadłam trochę paluszków. Dostałam śliczną koszulkę nocną czarną z satyny z koronką na piersiach i na dole (kolor ecru) i bukiecik różyczek. Ja mojemu kochanemu kupiłam bokserki w serduszka i drugie czerwone.
Córcia wczoraj dostała stanu podgorączkowego który utrzymuje się do dziś, czy zaczyna się ospa??? Czekamy czy coś wyskoczy.
Teraz jestem po śniadanku i piję moją herbatkę Linea Fix. Wyjmę coś na obiad i wezmę się za ćwiczenia. Jutro dzień wolny od ćwiczeń a w poniedziałek ważenie i mierzenie. Czy waga spadła??? Bardzo bym chciała zobaczyć choć mały spadek.
Trzymajcie się
agii20
15 lutego 2014, 18:33Miałam dziś odpuścić ćwiczenia... Ale jak zobaczyłam motywacje to zmieniłam zdanie:D
fijka89
15 lutego 2014, 10:03Widzę, że walentynki udane ;)