Hejka,
Po moim zastoju, ruszam dalej. Chyba potrzebowałam trochę odpoczynku, a teraz trzeba się zabrać za siebie. Ruszyć ten tyłek i działać.
Poczytałam wasze pamiętniki, nabrałam chęci, pozytywnej energii do działania i wracam na odpowiedni tor. Zaraz koniec lutego, ważenie i pomiary a tu taki leń, o nie tak nie może być. DZIAŁAM!!!!!!!!!!!!!!!!!
Zaraz zrobię ćwiczenia z grafiku, a później odpalę Mel B. Zawaliłam 2 dni z grafiku bo w Walentynki nie było kiedy ćwiczyć i wczoraj po całym dniu w pracy też poległam, więc dzisiaj robię dzień 10 a nie 12 jak powinno wyjść.
Śniadanie 9:00 koktajl bananowy, kawa
fijka89
16 lutego 2014, 19:40Oczywiście! Motywacja połową sukcesu.
minikate
16 lutego 2014, 11:25nie tracimy wiary, walczymy :)