ahoj.
dziś dzień 10.
szybko leci.
jestem zadowolona, oby jak najdłużej
dom na błysk, dziecko śpi, obiad gotowy
mój obiad już w brzuchu ( ommmm pyszniusi ale to za chwilę )
i chwilka czasu dla siebie.
a od 10 dni czas dla mnie = czas dla vit. i dla Was
motywujecie mnie bardzo więc jak mam chwilkę to z Wami chcę ja spędzić.
od poniedziałku zaczynam sobie wyzwanie pośladkowe i mel b
aktualnie jestem na etapie tworzenia planu ćwiczeń który nie obciąży mojej nogi.
Tak to od poniedziałku, teraz tylko spaceruję z psem niech kilka dni sobie odpocznie moja biedna kosteczka.
Siedzę w domu więc nie mam w sumie o czym pisać bo każdy dzień wygląda podobnie,
a zanudzać was tym nie chcę.
dziś mogę od razu wstawić menu bo całkowicie jest zaplanowane
a nawet obiadek został już uwieczniony i chyba to milsze dla oka będzie cykać jednak te fotki niz pisać tylko. Nie wiem może się w końcu mi to uda
menu:
śniadanko: twarożek domowy i kawa z mlekiem
obiadek: własnoręcznie robiona pizza na pełnoziarnistej tortilli z patelni z szynka, pieczarkami, oprószona mozarellą
podwieczorek: jabłko
kolacja: a tu mnie naszło bo się napatrzyłam u jednej z Was surowe warzywa z domowym sosem tzatziki !! oo pychaaa !! już czuję smak w ustach
xoxox:*
szabadabada
20 lutego 2014, 14:59dobrze że z synkiem już spokojniej to i sobą można się zająć :)
Gohacik
20 lutego 2014, 14:33bardzo smakowite menu. I super nastawienei.Oby tak dalej!
ilaaa
20 lutego 2014, 14:08Jaki pyszny obiadem, umomom.., zjadłoby się;) Widzę trzymasz się planu, oby tak dalej ;)!