mam 107 dni do mojego najważniejszego dnia w życiu - mojego ślubu - 21 czerwca 2014, a waga - sami widzicie, woła o pomstę do nieba!!! Dobrze że zaczął się post zero słodyczy i alkoholu do świąt!!! Oczywiście zamierzam się odżywiać zdrowo do 1500-1600 kcal dziennie i trochę ćwiczyć - wiosno napier****j żeby się chciało bardziej!
Od jutra start, tzn ja w sumie od początku lutego jestem na diecie troszkę mnie ubyło ale..., zamierzam pisać mniej więcej co zjadłam i ile to kcal miało oraz to co ćwiczyłam danego dnia. Oczywiście czas pokaże jak to będzie wyglądać.
PS. Ktoś jeszcze bierze ślub tego samego dnia???
kirley
6 marca 2014, 13:14Pamiętam jak byłam w tej samej sytuacji rok temu (ślub 15.06.13). Mi się nie udało schudnąć. Na dwa miesiące przed ślubem miałam taki zapiernicz w pracy, że wychodziłam z domu o 9 rano, a wracałam o 1 w nocy. Do tego przygotowania ślubne w weekendy :S Dlatego nie odkładaj tego już nawet o dzień! Nie wiesz co się potem zdarzy. I polecam codziennie się tu spowiadać, jak musisz się przyznawać do porażek, to tak bardziej głupio i dwa razy się zastanowisz zanim coś zrobisz. No i wsparcie nie ocenione:)