Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
No to co dziś 1 dzień odchudzania.


No kiedyś trzeba w końcu wziąć się za siebie!

Dziś nawet wskoczyłam w dres i "biegałam".. oczywiście zajęło mi to 10 min i miałam mega zadyszkę, ból głowy i kolkę, mimo, że biegłam na prawdę wolno, ale tak na prawdę zawsze miałam w tym problem.

Na śniadanie zjadłam ciemny chleb z jajkiem(bez masła!) sałatą pomidorkiem i cieniutkim kawałkiem serka żółtego...na prawdę można jeść bez masła i było smaczne !:)

Kupiłam dietę vitali...ponieważ gdyż iż.. sama za cholerę nie potrafię gotować zdrowo, zwykle mój jedyny pomysł to kurczak z warzywami i z ryżem...noooooo i to w sumie tyle z moich pomysłów.. ostatnio nie jem niczego innego -.- no i jak już zapłaciłam to nie ma zmiłuj! Trzeba zacząć- taki mały motywator.

Muszę chatę posprzątać..na szczęście mieszkanie jest małe to zajmie mi to max pół h.

I CO Z MOIM KARNETEM WYKUPIONYM W STYCZNIU?

Mam jeszcze tylko 2 tygodnie i 12 wejść...ahhhh ten mój zapał.. :P 



Popołudniowy szalony taniec - muzyka na full i tańczymyyy 
  • Angela104

    Angela104

    6 marca 2014, 10:39

    ja też mam ten problem z bieganiem;c Hhehe no to kożystaj z tych 12 wejść ! powodzenia ;)

  • nicole94

    nicole94

    6 marca 2014, 10:38

    Też ostatnio biegałam i czułam się podobnie , do tego zachorowałam. Eh ta słaba odporność.;/ Powodzonka!: ))

  • be_perfekt90

    be_perfekt90

    6 marca 2014, 10:25

    Powodzenia w odchudzaniu :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.