Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
134 dni,


Witam,

Dzisiaj na Dzień dobry dostałam @, w końcu się skończy drażliwość i to napompowanie. My kobiety mamy jednym słowem przerąbane.


Muszę się pochwalić, że wczoraj weszłam w kolejne spodnie które jeszcze w styczniu były ciasne i nie mogłam się w nich dopiąć Ale radość!!!!!!!!!!!!

A mój pasek z drugiej dziurki zapinam już na 4.

Nic tak nie cieszy jak ciuchy które były ciasne robią się luźne:))


Śniadanie 8:30 2 kromki chleba gracham, 1 gotowane jajko, mix sałat, kawa

Śniadanie II 11:00 koktajl bananowy, zielona herbata

Obiad 14:00 makaron z sosem serowym i brokułami, kawa

Przekąska 16:00 pomelo

Kolacja 18:00 serek wiejski


EDIT

przekąskę przoczyłam bo w mojej pracy to różnie z czasem i dopiero o 17:00 się skapowałam, że to już dawno po czasie. Poczekałam wiec do 18:00-kolacji i zjadłam wiejski z bułką ziołową i pomelo. A do obiadu i kawki zjadłam 4 kostki czekolady:)


Nie było tak źle, moje jedzonko licze w granicach 1500 kcal.

Śniadania i kolację po ok. 300kcal, Obiad 400, a przekąska 200.

Codziennie jedzonko piszę w zeszycie i liczę kcal, a do pamiętnika wpisuję tylko ogólnikowo bo za dużo pisania.

Jak coś nie podjem to jest dobrze:)


© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.