Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień dobry, a raczej dobry wieczór


Tak dzisiaj inaczej ... Na razie zostawimy dziecko,  - dziecko niech sobie rośnie  zdrowo, a my róbmy swoje.  Ale tak wogóle to dziecko  wciąż  ma żółtaczkę I nie może sie jej pozbyć. Angielscy lekarze mówią,że to dlatego,że tutaj nie ma słońca,   to co, - to czyżby wszystkie tutejsze  dzieci tak długo przechodziły żółtaczkę... Hm , może ...Ale będzie dobrze przecież, córka już zaczęła z nim wychodzić na dwór, bo nawet musiała pojechać z nim  do tego samego szpitala, na konsultacje.  Będzie dobrze, mały jest bardzo spokojny. Wczoraj byli u mnie na obiedzie,  to mimo,że gwar, I telewizor, on spał. 

A tak z innej beczki  - jesli chodzi o temat dieta,  to cos sie robi.   W ubiegłym tygodniu chodziłam  na kije I troche , choc mało ćwiczyłam.  Dzisiaj też  0,5 godziny ćwiczeń takie ćwiczenia z aerobikiem mam,  a także 1,20 minut chodzenia z kijami. Nie wiele to jeszcze ale juz mam nadzieję wyrabia sie nawyk, ćwiczeń, a to pozwoli mi bardziej  dbać o wlaściwe jedzenie, bo to tak siłą rzeczy..  Choć dzisiaj  to może niezbyt dietetycznie   bo tak wyjątkowo pierogi, z mięsem, których nie robiłam lata, więc na śniadanie były z sześc, I na obiad  dziesięć, na kolacje pół bułki z kiełbaską I pomidorkiem  pare herbat z mlekiem. Tak ,że tak średnio z jedzeniem ale niezgorzej, aha było ze cztery wafeleczki.  I trzy jabłuszka I pomarańczka. Sporo tego, choc wiele razy było gorzej.  Ale też będzie dobrze, sama w siebie wierzę bo budowałam się długo,  a I ten portal mi pomaga  wiele pań mnie motywuje nie wiedząc o tym, mam takie upatrzone pamietniki które mnie motywują.  Dzięki ....  Dobrze że mam nadzieję  że przeorganizowuje swoje życie,   korzystam  bardziej ze świadomości, I myślę,że te leki troche odrzucę zostawię, powoli zejde z nich I mysle że będzie lepiej ze zdrowiem  I siłami, bo te niektóre leki odbieraja siły...  Córcia mi troche choruje  ta co jest ze mna z dzieckiem   to ta młodsza,  nie mama dziecka. Więc cos ostatnio chora, miała jakiś atak   czy wyrostka , czy cos była u lekarki,żeby dała appointment  na skan,   to ona czegos nie zrobiła powiedzieli że dopelnią, napiszą, a po kilku dniach dzoniła dalej niczego nie zrobili  I  dopiero  ta rejestratorka powiedziała,że teraz zrobią I wyslą list. I to już tyle trwa   dwa tygodnie I nic, można umrzeć, w sobote znowu miała atak, bo zjadła taka malutką bahlawę, takie ciasteczko maleńkie z orzechów, I coś znowu poczuła się źle. Luiza mówi,że już w Polsce  dawno by już coś zrobili, czy wyrostek wycięli, jesli to jest to.   W każdym bądź razie coś sie dzieje  bo była teraz na robieniu wyników krwi I dzisiaj przy tej ,, okazji,, powiedziała jej że ma złe wyniki krwi, wysłali list, jak dostanie to niech sie zarejestruje do lekarza. Znowu sie coś porobiło, Boże Ty mój... W tym  budynku tez już chyba nie ma sensu mieszkać,  bo I brudno,  nie sprzatają ( jeśli nie ja I mój sąsiad )  a ostatnio to sie tu porżnęli, mówiło sie o morderstwie,  ale gościu przeżył,   tylko w ruch poszły noże. I takie tu różne towarzystwo szemrane, trzeba stąd pójść.  Ale to chyba po naszym powrocie z wakacji, bo wyjeżdżamy na Maderę. Zabukowaliśmy dzisiaj  hotel, bo jeszcze nie mieliśmy.  ale już jest. Miejmy nadzieję ,że wszystko pójdzie dobrze.   I to tyle na razie,   na dzisiaj,   bo I późno sie robi, chociaz jutro mam wolne, więc nie ma pośpiechu wstawać wcześnie.  Pięknie sie żegnam,  do usłyszenia, cześć - Irena    

 

  • irena.53

    irena.53

    12 marca 2014, 12:15

    Wszystkim dziękuję za komentarze , a komentarzem araksol to troche sie przejęłam,bo Ty to I przy tym jasnowidzisz zapewne, a I ja tez mam takie niedobre przeświadczenie, nawet odganiam od siebie I chcę zmienić to co jest . Będę sie modlić I mentalnie przesyłąć dobre energie. Mentalnie , bo tak wolę,a nie chce jej gorzej straszyć. Miejcie dobre mysli, - dziekuję za takowe

  • Kitton

    Kitton

    11 marca 2014, 11:01

    Zycze zdrowka Pani i rodzinie, Prosze sie nie przejmowac grzeszkami w jedzeniu, skoro sie je od czasu do czasu popelnia niech chociaz przynosza komfort psychiczny a nie poczucie winy, ktore tylko szkodzi.

  • borowahela

    borowahela

    11 marca 2014, 08:43

    najwazniejsze sa nawyki:) ponoc zakorzeniaja sie po 21 dniach wiec cwicz irenko, dbaj o siebie i przede wszytskim znajduj na siebie czas!

  • araksol

    araksol

    10 marca 2014, 23:28

    nie dobrzez z córką

  • kokoszanelka

    kokoszanelka

    10 marca 2014, 22:55

    Oj to same przykre wiesci;/ dobrze ze wakacje sie Fajnie zapowiadaja! Trzymaj sie zdrowo! Buziaki

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.