wczoraj doszłam do wniosku ze chyba juz rece mi nie zmarzna wiec poszłam na kije
3,84 km w 40 minut
i tak mysle ze chyba jak bedzie pogoda to bede chodzic, a jak nie bedzie pogody wtedy pocwicze w domu
jak na razie mam wychodzone 58 km
waga wzrosła bo @ ale juz powinno wracac na swoje miejsce bo woda odpusciła, siusiam znowu jak powinnam, zatrzymanie wody zakonczone ;-)
ide robic sałatkę do pracy
miłego dnia
renianh
12 marca 2014, 21:39Fajne tempo ,ja chodze w podobnym .
karolcia1969
12 marca 2014, 19:29ja ugotowałam na jutro leczo
Pigletek
12 marca 2014, 17:29Nosz dziołcha, nie przesadzej. Kaszy w sam raz, na zdjęciu wygląda na trochu mniej. A kasza pęcznieje i po chwili się czujesz nażarta :) Fajnie, że znasz powód wzrostu wagi, bo u mnie do @ daleko, a tu nie dość, że pare dni waga nie spadała to teraz trzeci dzień idzie w górę. Było już 44,5, a dziś już 55,2! Wkurza mnie coś takiego, zwłaszcza, że dieta, ćwiczenia i ruch są...
agnes315
12 marca 2014, 17:14a bo u mnie to praca jest takimi zrywami, cisza przed burzą, potem fala przetargów, że nie ma czasu taczki załadować, potem znowu przestój i tak nigdy nie jest normalnie :)))
szila1987
12 marca 2014, 15:55fajnie że jak nie możesz iść na kije zamieniasz na coś innego miłego dnia
Grubaska.Aneta
12 marca 2014, 14:40zawsze trzeba szukać alternatywy:)
WielkaPanda
12 marca 2014, 13:51Smacznej sałatki! I efektywnego siusiania:) Dorzuć do siusiania coś jeszcze a waga spadnie:))) Hehehehe, fuj!
Kenzo1976
12 marca 2014, 13:36Kijkoj jak tylko masz okazję. ;))
asimil
12 marca 2014, 11:20Też będę robić sałatkę. Tobie też miłego dnia. Niestety ma się ochłodzić i to mi się nie do końca podoba /-)
benatka1967
12 marca 2014, 10:15miłego dnia :)
agnes315
12 marca 2014, 09:37miłego :)*
Ancur90
12 marca 2014, 09:33Dajesz radę z tymi kilometrami :) też chyba dziś się skuszę na jakąś sałatkę ;)
MargotG
12 marca 2014, 09:26super! dobrze, że woda puściła :)
bozenka1604
12 marca 2014, 08:16Fajnie przeczytać, że dałaś radę. Gratuluję :)
ewelina243
12 marca 2014, 07:59sałatka do pracy jest ok
Nefri62
12 marca 2014, 07:32kijki są fajne, teraz będzie dłużej widno to lepsze niż ćwiczenia w domu, pozdrawiam i miłego dnia
MamciaEdycia
12 marca 2014, 06:01A u mnie zatrzymanie wody na poziomie... Nawet sama już nie wiem ile tego wody mam.. Sporo... Muszę zrobić badania na elektrolity bo to one podobno winowajce som w moim przypadku.... Badania rożne porobilam i todobien jest... A co do kijków... Nie wiem czy czytalaś kochana jeden z moich ostatnich wpisów.... Ja kiedyś chodziłam z kijkami i wiecznie. Bolały mnie dłonie..... Teraz po kursie wiem, że źle chodziłam.... Otwierasz dłonie i zamykasz? Ręce prawie proste? To wydaje się proste, ale.... Wcale nie jest,..... Buziaki i miłego deptania