Wydaje mi sie, ze spodnie zrobily sie na mnie luzniejsze :). Wielkie wazenie nastapi 20. marca.
Plan na dzisiaj:
- sniadanie: 2 male kromki chleba razowego (takie koleczka o srednicy moze 8-10 cm) i jedna kromka chleba wasa z odrobina masla i szynka drobiowa, do tego skubnelam troche mieszanki studenckiej, mysle ze zamknelam sie tutaj w 370 kcal
- obiad: warzywa na patelnie po sycylijsku, zdaje sie ze 266 kcal
- przed wyjsciem do pracy:jablko i gruszka, ok. 170 kcal
Razem: 806 kcal
W razie czego wezme jeszcze do pracy jablko i batonik muesli, czyli w najgorszym wypadku wyniesie mnie to 1000 kcal.
acaye
17 marca 2014, 13:46tylko ze nie czuje czesciej glodu niz 3 razy dziennie, a te porcje w zupelnosci zaspokajaja moj glod...
BigMum
17 marca 2014, 13:35strasznie mało kcal, schudniesz szybko, ale i szybko wróci- wiem cos o tym