Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Tylko dla dziewczyn o mocnych nerwach!


Znowu mam problem z tworzeniem tekstu, więc będę pisać tak jak kreator mi pozwala.

Do rzeczy. w niedzielę byłam na szkółce makijażu w Douglasie. Tam pani wizażystka zaproponowała mi makijaż ślubny. Chciałam mocno zaznaczone oko - zmodyfikowane lata 50-60. tak żeby pasowało do sukienki. A o to co mi Pani zmalowała na budzi.

nie byłam zadowolona z całokształtu. Oczy wydały mi się dość upiorne. Zdjęcie było robione może 2 godziny po nałożeniu a już widać jak pięknie się świecę w strefie T :-/ Kosmetyki jakich pani używała to nie były z bazarku tylko takie co to ponad 100-200zł kosztują, więc moje oczekiwania były odpowiednio wysokie. błyszczyk też mnie nie zachwycił. lekko się kleił.

Postanowiłam potrenować sama make-up i oto co mi wyszło. wiadomo, że jeszcze muszę go dopracować, ale sama osobiście już lepiej się w nim czułam. I po 2 godzinach nie świeciłam się jak psu nie powiem co...

A Wy za którym jesteście?

  • msdakan

    msdakan

    25 marca 2014, 20:20

    ładna jesteś :D

  • Rufna

    Rufna

    25 marca 2014, 20:19

    W drugim lepiej, ale ten żółty nie bardzo pasuje ;)

  • isssia

    isssia

    25 marca 2014, 20:07

    Drugi super, gdyby nie żółtaczka na powiekach. Nie wiem jaki był zamysł, ale może jakiś spokojniejszy odcień? A może to światło? Poza tym oko boskie!

  • Kobieta_Kot

    Kobieta_Kot

    25 marca 2014, 20:07

    1.

  • breatheme

    breatheme

    25 marca 2014, 20:06

    mnie się bardziej podoba efekt Twojej pracy:)

  • Pokerusia

    Pokerusia

    25 marca 2014, 20:04

    o jak ładnie;-))) ja nie potrafię się umalować, tusz i błyszczyk to wszystko na co mnie stać:-) w pierwszym bardzo podoba mi się właśnie oko a drugi też bardzo ładny i w niczym nie jest gorszy od ,,profesjonalnego,, a nawet powiedziałabym, że ślicznie wysmukla buzie...masz talent dziewczyno;-)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.