Waga nic się nie rusza, nawet z okazji @(końcówki, chociaż to wszystko mega rozregulowane teraz mam:/) jeszcze wskoczyła sobie w górę, jak zobaczyłam dziś prawie 71kg no to szloch i cały dzień w pizdu... Okey. Przyznaje dietowanie nie idzie mi dobrze, ale nie idzie mi też aż tak źle, żeby waga wciąż stała! 9 kwietnia mam wizytę u kolejnego endokrynologa - tym razem Kobitki i liczę, czytając opinie, że się mną zaopiekuję i nie będzie patrzeć tylko na same wyniki TSH, ale też i na objawy. Nie wiem czy to jakieś jednodniowe efekty jo-jo, 3 dni jem ładnie, potem mi nie wyjdzie i znów na wadze 70kg trochę mam przez to doła, a jeszcze nie mam czasu nawet na orbitreka, mam 3 tydzień już egzaminy, dziecko, gotowanie obiadków, zakupy itd.... Czuję się zaniedbana i nie atrakcyjna, chociaż mam świadomość tego, ze nie jest ze mną AŻ tak źle, żeby w ogóle się w ten sposób żalić, ale wpienia mnie, ze zwisa mi brzuszek tłuszczowo-ciążowy, wkurzają mnie moje uda gdy siadam i robią się z nich placki, a jeszcze mam takiego pecha, że większość dziewczyn z którymi mam zajęcia są jak patyczki, wiec łypie na nie okiem trochę z zazdrością, trochę ze smutkiem, ale nie motywuje mnie to na tyle, żeby po nocy siedzieć i ćwiczyć, mam jakiegoś doła do ćwiczeń i diety, nie potrawie znaleźć w sobie motywacji z przed roku... ALE! jest światełko w tunelu, chyba naprawdę pójde do tej dietetyczki z mojej miejscowości, jak usłyszałam, ze lekarze z Piły, których znam od małego nawet do niej wysyłają pacjentki/pacjentów no to musi być kobita dobra, gotować lubie wiec to najmniejszy problem, a ruch... znajdę w sobie siły, czas i motywację! Musze...
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
fitnessmania
30 marca 2017, 13:00A mi się udało zrzucić 6kg, było ciężko, ale udało się, jest coś co może i tobie pomóc, wpisz sobie w google - co na problemy z nadwagą xxally radzi
ambus
30 marca 2014, 14:44Idziesz do tej babki, o której Ci pisałam? Razem znajdziemy tamtą motywacje albo będziemy miały jej jeszcze więcej niż rok temu!!!! Dobrze będzie Piczku;)
niezdecydowanaona
27 marca 2014, 08:59kochana nie załamuj się, pójdziesz do endokrynologa i zobaczysz jak się dalej wszystko potoczy :) a co do dietetyka, to bardzo polecam pójść, nikt Ci tak dobrze nie ułoży diety, jak specjalista, myślę, że waro wydać tę 100zł czy ile tam dietetyk bierze za wizytę :)
Siranel
26 marca 2014, 23:51no to może faktycznie warto przejść się do dietetyczki skoro jest taka dobra, powodzenia
333kociaczek333
26 marca 2014, 22:11U mnie też waga stoi w miejscu a ważę więcej od Ciebie i tez mam takiego "zwisa" :) po ciąży. Nawet jak wytrenuję brzuszek i będzie płaski to ten mój zwisek zostanie :). Taka mała pamiątka po córciach :). Już oswoiłam się z tą myślą i polubiłam mojego zwiska :). Przy dzieciach i codziennych obowiązkach ciężko jest znaleźc czas dla samej siebie. Znam ten ból. Jednak wiem, że poradzisz sobie i osiągniesz swój cel :). Powodzenia !!!
malinowa12
26 marca 2014, 22:04Powodzenia! Dasz sobię rade. :)
MusingButterfly
26 marca 2014, 21:52Bedzie dobrze Kochana ;** Trzymaj sie ;)
therock
26 marca 2014, 21:45Skąd ja to znam -.-