Wcześniej nie wytrzymałabym 5 dni bez słodyczy.. Dziś? Dziś mija 30 dni. Wcale to nie jest dla mnie jakaś wielka męka, czuję się dobrze!
Skoro już wiem, że potrafię czas na kolejne wyzwanie mianowicie przysiady + pośladki z Mel B.
Sprawa wygląda tak: w kwietniu skupiam się na pośladkach. Codziennie robię przysiady i 15 dni Mel B. na pupę. To jest moje wyzwanie (od jutra)
Dodatkowo, już bez wyzwania, jeśli będę mieć ochotę robię też inne ćwiczenia (ale wyzwaniowe są dla mnie priorytetem!) : bieganie, Mel B. na nogi, brzuch.
Doszłam do wniosku, że w moim przypadku lepiej jest iść małymi krokami i wyznaczać sobie małe cele, jeśli zrobiłabym jakieś mega duże wyzwanie to prawdopodobnie bym w nim nie wytrwała.
Jutro mierzę się, ważę i do dzieła! ; )
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.