Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzien2.


Czuje się wyczerpana, ale szczęśliwa. o 10 rano zaczęłam jogging. Mieliśmy zastępstwo z innym trenerem. Nie sadziłam ze jest taki...  p. Filip robił nam minutę ruchu i minutę marszu i tak przez 2 km. potem mieliśmy indywidualnie 2 km przebiec, a wcześniej robił małe przerwy co chwile. A ten jak dzisiaj wydarł, o przerwę zrobił nam na chwile po 2 kilometrze, potem musieliśmy 2 km pod górkę biegnąc, bez odpoczynku, no po prostu nie miałam do niego słów ;/ Koszmar jakiś, ale za to boskie uczucie po treningu warto dać z siebie wszystko :D Przebiegliśmy 8 kilometrów. Potem jeszcze zrobiłam sobie u mnie na wsi 2 km. spacerku :P

Jedzonko:# rano : bulka ciemna z miodem + mleko                 

#po południu: bulka ciemna z pomidorek + herbata bez cukru. 

Owocki z blendera ( jabłko, banan,, gruszka, jogurt naturalny, otręby owsiane ) 2 razy w ciągu dnia :)       

# obiad: trochę ziemniaków, 2 jajka sadzone

# w miedzy czasie: jogurt pitny, 1 kanapka z serem i pomidorem. Mars, miniaurka.      

            

  • Lilly078

    Lilly078

    3 kwietnia 2014, 00:24

    8 km to kawał trasy, brawo :)!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.