Ja po raz czwarty w pracy w Niemczech..Teraz już lepiej, ale na początku było ciężko..Dlatego niemal tu nie wchodziłam, no ale...brzuszek znów ciut urósł i znów przypomniałam sobie, że istnieje Vitalia..No i oczywiście miło mi będzie znów zajrzeć na znajome stronki, do znajomych pamiętników i mam nadzieję, że nie zlinczujecie mnie za to, że zapomniałam na tak długo o Was..?..Ewentualnie..jakiegoś karniaka przyznajcie i już.
Najpierw poserfuję po znajomych pamiętnikach..potem coś jeszcze spróbuję naskrobać..
Dziwnie jakoś tak..po tak długim czasie..Muszę jakoś się znów z tematem odchudzanka oswoić..
Przesyłam ciepłe pozdrowienia dla znajomych..Buźka!:)
Paczuszek45
27 maja 2014, 10:07Witaj ,witaj :-) Nie dziwi nic ,skoro jesteś zapracowana - ja to rozumiem :-) Na długo wyjeżdżasz do tych Niemiec do pracy ?
jolaps
11 kwietnia 2014, 19:34Witam , po długiej przerwie. A wiesz, nawet niedawno myślałam o " znajomej papużkowej " z V. Jak tam Twoje ptaszki ? Masz je jeszcze?
Agujan
11 kwietnia 2014, 15:14miło Cię widzieć :)